Ryszard Mohan Matuszewski
Toksyczne Idee Pseudoreligii
Toksyczne Idee Pseudoreligii
Jako specjalista z zakresu psychologii religii i terapii psychicznej osób indoktrynowanych przez powszechnie na Å›wiecie znane toksyczne i destrukcyjne sekty, skreÅ›lÄ™ słów kilka o paru toksycznych ideach, które wypaczajÄ… rozum i niszczÄ… duchowe życie jednostki, sprowadzajÄ…c jÄ… na manowce bezbożnoÅ›ci. IstotÄ… terapii deprogramingu jest skorygowanie chorych wierzeÅ„, które mogÄ… doprowadzić do prawdziwej tragedii, nie tylko w wymiarze jednostkowego życia ale i do tragedii spoÅ‚ecznej, z których najwiÄ™kszÄ… jakÄ… zna historia jest ludobójstwo wojenne sankcjonowane przez „religijne†establishmenty. Znaczenie religii to „ponowne połączenie, ponowne zbliżenieâ€. Religia powinna być wiÄ™c w swej istocie zbliżeniem i połączeniem narodów i wyznawców, ras i jÄ™zyków a nie oddaleniem czy oddzieleniem murzynów od biaÅ‚ych czy żydów od muzuÅ‚manów. Separatyzm nie jest wiÄ™c czymÅ› co wynikaÅ‚oby z istoty religii a jest tym, co jest zaprzeczeniem religii w samym sensie tego sÅ‚owa. Religions, ponowne lgniÄ™cie, łączenie, przybliżenie to takie samo sÅ‚owo w jÄ™zykach Zachodu jak Joga lub Samjoga w jÄ™zykach Wschodu, która także jest połączeniem, zbliżeniem i lgniÄ™ciem w obu wypadkach do Boga, do Bóstwa bÄ™dÄ…cego istotÄ… wyższego rodzaju niż czÅ‚owiek.
Toksyczne idee pseudoreligii możemy oceniać szczególnie na płaszczyźnie moralnej badając jak zachowują się wyznawcy jakiejś szkodliwej sekty o destrukcyjnych zachowaniach swych członków, a to jest oczywista przestrzeń naszej analizy. Toksyczne wierzenia możemy też oceniać na podstawie zaburzeń psychicznych na jakie cierpią wyznawcy danej społeczności religijnej czy tak zwanej kultury religijnej, gdzie pewne wierzenia się powszechnie utrzymują wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi. Badanie starych kultur religijnych pokazuje, że rytuały ku czci Bóstw w kamiennych kręgach istniały od zarania ludzkich dziejów a miejsca kultu religijnego takie jak w Turyngii, w Bilzingsleben z przed 370 tysięcy lat wcale nie należą do rzadkości. Najwięcej jest na całym świecie śladów kultu religijnego ku czci rozmaitych Bóstw (Aniołów) z okresu 70-50 tys. lat temu, co może oznaczać, że był to okres znacznego rozkwitu życia religijnego albo, że ślady z tego okresu zachowały się w większej ilości! Bóstwa zwane w kulturze greckiej Angelos, Aniołami to podstawa każdego rzeczywistego, religijnego kultu a najwięcej form kultowych wytworzył nurt wedyjsko-hinduistyczny, bo ponad jedną miriadę (10 tysięcy)!
Religia jest kolebką człowieczeństwa i widać to tak samo u ludów najbardziej pierwotnych jak i w tak zwanej wysokiej cywilizacji technicznej, w której ilość osób wierzących w istnienie Bóstwa zwykle nie spada poniżej 90 procent ogółu społeczeństwa, chociaż odsetek praktykujących w szkodliwych sektach pseudoreligijnego establishmentu spada, grożąc wielu sektom tradycyjnym całkowitym upadkiem z powodu ich antyreligijnych dewiacji i wypaczeń. Ateiści zwykle nie przekraczają 8-12 procent populacji, więc jest to jedna osoba na dziesięć, ale to wystarcza aby taka grupa, jeśli dobrze zorganizowana, przejęła kontrolę i władzę nad społeczeństwem, a nawet nad masowymi sektami religijnymi. Do sprawowania władzy i kontroli nad społeczeństwem wystarczy 3-5 procent dobrze zorganizowanej populacji w społeczeństwie, więc nawet mniej niż to wynika ze zdolności ateistów do przejęcia władzy, chociaż są statystyczną mniejszością w każdej kulturze ludzkiej historii. Licząca ponad miliard ludzi kultura wedyjsko-hinduistyczna oraz jakieś 600 milionów ludzi kultura buddyjska uważają filozofię ateistyczną za rodzaj prymitywnej religii prymitywnych osób, którym brak jest rozsądku i racjonalizmu z powodu niedorozwoju duszy. W kulturze orientalnej powiada się, że ateizm to filozofia konieczności i wyższości celibatu nad życiem seksualnym, głoszona przez impotentów z powodu ich wad wrodzonych, a Indyjska Medycyna Tradycyjna na ateizm zaleca roślinne lekarstwa będące lekami dla terapii zaburzeń psychicznych czy dokładniej umysłowego nieporządku. Nie można twierdzić mawiają wielcy Mędrcy, że nie istnieje Ocean tylko dlatego, że się go nigdy nie widziało, bo mamy doń za daleko!
Z badaÅ„ wynika, że jedna trzecia (33%) lub nieco wiÄ™cej ludzi w każdym spoÅ‚eczeÅ„stwie miewa rozmaite doÅ›wiadczenia religijne, które przekonujÄ… tÄ™ część cywilizacji ludzkiej do osobistego stwierdzenia istnienia obecnoÅ›ci Boga, Istoty Wyższej, Ducha czy Mocy, a tymi pojÄ™ciami najczęściej opisuje siÄ™ personalne doznania kontaktowe. Odpowiedź Wyższej Istoty na ModlitwÄ™ lub Inspiracja należy do najczÄ™stszych doÅ›wiadczeÅ„ racjonalizujÄ…cych Istnienie BoskoÅ›ci, chociaż Objawienie takie zdarza siÄ™ czÄ™sto. A u osób inteligentnych i uczonych dochodzi to nawet do 40% populacji, czyli częściej niż u osób przeciÄ™tnych. Oznacza to, że religia daje siÄ™ odczuć i poznać wÅ‚aÅ›nie ludzkiemu geniuszowi a przecież Niels Bohr wizjÄ™ budowy atomu otrzymaÅ‚ we Å›nie od jakiejÅ› Åšwietlistej Istoty, a Newton prawo przyciÄ…gania zrozumiaÅ‚ w czasie Medytacji pod drzewem, gdyż byÅ‚ czÅ‚owiekiem religijnym o głębokim mistycznym życiu. Religia w jej wÅ‚aÅ›ciwym sensie jest podstawÄ… czÅ‚owieczeÅ„stwa i kultury ale religia zdegenerowana przez toksyczne sekty bÄ™dzie „opium†dla ludu, bÄ™dzie toksycznÄ… i trujÄ…cÄ… ideologiÄ… prowadzÄ…cÄ… do wypaczeÅ„ i wynaturzeÅ„ w imiÄ™ źle pojÄ™tych idei i żądzy wÅ‚adzy czy zysku. Malarstwo dawnych religijnych mistyków i wizjonerów z jaskini w Chovet we Francji nie różni siÄ™ niczym w swej treÅ›ci i formie od rysunków współczesnych mistyków i szamanów różnych krÄ™gów kulturowych, a przecież rysunki tamte to dzieÅ‚a artystów sprzed 32 lub wiÄ™cej tysiÄ™cy lat! Rozpowszechniony u nas termin SZAMAN okreÅ›lajÄ…cy wizjonera, wieszcza, uzdrowiciela, proroka i kapÅ‚ana, specjalisty od rytuaÅ‚u, pieÅ›ni i taÅ„ca o ekstatycznym charakterze, pochodzi z SANSKRYTU, jÄ™zyka Indoeuropejczyków i Jogi, a jest w Indiach używany także w brzmieniu SAMAN, gdyż sÅ‚owa rozpoczynajÄ…ce siÄ™ na „S†czÄ™sto pisze siÄ™ i wymawia zamieniajÄ…c tÄ™ literkÄ™ na „SZâ€, co daje tzw. ludowÄ… wersjÄ™ brzmienia pojÄ™cia! Nie ma kultury, kraju ani cywilizacji bez Szamanów – KapÅ‚anów, a ich degeneracja zawsze jest w historii poczÄ…tkiem koÅ„ca danej cywilizacji!
Upadek tradycyjnych sekt religijnych, które stały się szkodliwe i destrukcyjne to zawsze okres fermentu z którego powstaje wiele nowych ruchów religijnych. W latach 60-tych XX wieku mamy upadek protestantyzmu i katolicyzmu w USA i początek około 3500 rozmaitych nowych ruchów religijnych, a aktualnie podobny proces ma miejsce w Niemczech, gdzie widać powrót do pierwotnych szamańskich właśnie praktyk religijnych. Degeneracja chrześcijaństwa w USA była głównie spowodowana dwiema toksycznymi ideami katolickiego i purytańskiego pochodzenia, chore wierzenia, że biała rasa jest wyższą nad rasami kolorowymi i chore wierzenia, że kobieta jest czymś gorszym od mężczyzny. Amerykańska rewolucja to bunt zniewolonego rasizmem społeczeństwa murzyńskiego w USA oraz bunt kobiet zniewolonych przez męskie kasty kapłańskie z ich umysłową chorobą wyższości mężczyzny nad kobietą. Jak dotychczas nie udało się zrównać praw kobiet z mężczyznami ani nie wprowadzono praktycznej równości ras kolorowych z rasą białą, stąd wniosek, że proces leczenia społeczeństwa z chorych religijnych doktryn będzie trwać jeszcze długo, chociaż wydawałoby się, że usunięcie błędnych wierzeń jest bardzo proste i łatwe. Opium dla ludu jest trujące, bo w 30 stanach USA murzyni nie mają ani prawa mieszkać ani się na dłużej zatrzymać bez wydalenia, represji lub likwidacji. A doktryna rasistowska jest po dziś dzień nieodwołanym i niepotępionym dogmatem katolików! Apartheid w praktyce dalej istnieje nie tylko w USA jako getta dla Murzynów czy rezerwaty dla Indian ale także i w RPA, gdzie katolicka sekta utrzymuje dla Murzynów bantustany, w których muszą mieszkać, a są to duże getta. W podobnych katolik Adolf Hitler kazał trzymać i likwidować Żydów. Cóż, błędne ideały czysto religijne doprowadzają do ogromnych cierpień, a dogmat o wyższości białej rasy i dogmat o wyższości mężczyzn nad kobietami to prawdopodobnie dwie najbardziej toksyczne idee i bardzo „udane†w sensie ich powszechnej ogólnoświatowej szkodliwości. Doktryna wyższości rasowej zaadoptowana do narodu Germanów czy raczej rasy Germanów przez katolika Adolfa Hitlera to swoiste połączenie dwóch toksycznych idei pseudoreligijnych, katolicka idea wyższości białej rasy (rasizm) wraz z poczuciem wybrania narodu, tzw. kompleksem wyższości narodowej. Zaowocowało to liczbą 50 milionów bestialsko wymordowanych ludzi z użyciem przemyślnych tortur w obozach zagłady. Patrzmy uważnie na te toksyczne ideologie, prawdziwy religijny obłęd i uczmy się, co kończy się orgią zbrodni jeśli staje się powszechnym wierzeniem w rękach religijnego obłąkańca jakim jest niewątpliwy katolik Adolf Hitler, wielbiciel Maryji! Wyższość płci, rasy i narodu to prawdziwa światowa tragedia produkująca maniakalnych ludobójców na miarę katolika Adolfa Hitlera. Właśnie to maniakalne poczucie wyższości i lepszości czyni z religii patologiczne dewiacje lub obłęd religijny, który już się leczyć nie daje, gdyż sekta tak ukształtowana staje się nieuleczalna w swym postępowaniu.
Dopiero upadek sekt destrukcyjnych opartych na szkodliwych i toksycznych ideałach przynosi religijną odnowę i rozkwit nowej fali religijnej reformacji, a coś takiego niemiecka kultura przeżyła w okresie tzw. Reformacji, jednak to co wyrosło wchłonęło część toksycznych idei jak rasizm i zdegenerowała się ponownie tak, że dzisiaj bywa bardziej fanatycznym ciemnogrodem niż katolicy przeciw którym reformacja w swej istocie była skierowana. Protestowanie przeciw 100 błędnym ideom katolicyzmu dla wielu protestantów okazało się zgubne w tym sensie, że ich oponenci zajęli się ich zgładzaniem czyli likwidacją a przecież Droga Życia Religijnego we wszystkich kulturach przeciwna jest generalnie przemocy, zabijaniu, wojnie i nakazuje ochronę życia ludzi i stworzeń. Niestety, autorytety takie jak Św. Franciszek z Asyżu nie znalazły w ogóle posłuchu wśród ogółu populacji skażonej toksyczną ideologią wypaczającą sam sens pojęcia RELIGIA. W każdej religii istnieje przykazanie niezabijania i niekrzywdzenia, zwykle objawione przez jakieś Bóstwo lub Proroka/Awatara, musi więc dziwić, że jakikolwiek pomysł masowego zabijania czy wojny, ludobójstwa, podboju znajduje posłuch w z pozoru religijnie wychowanych społeczeństwach. Jak to dewianci potrafią manipulować narodem czy społeczeństwem, wzbudzać ducha nienawiści do Afgańczyków, którzy na żaden kraj nie napadli, aby z całego świata obłąkańcy jechali napaść na taki biedny i słaby kraj i posiąść jego bogactwa z poparciem religijnego establishmentu zdegenerowanych sekt, które boją się sprzeciwić katolikowi Buszowi, który winien jest głodowej śmierci przynajmniej miliona Afgańczyków, głównie dzieci i kobiet na skutek zrujnowania tego kraju. A poczucie wyższości, dumy narodowej łatwo sobie podnieść do niezdrowych rozmiarów, gdy jest się władcą kraju o silnej, dużej armii! Tylko, że jest to ta sama toksyczna dewiacja umysłu na jaką cierpiał poprzednik ludobójstwa Bushowego i też katolik Adolf Hitler w Niemczech. Dewiacja rasizmu i narodu wybranego do panowania nad światem!
Buddyjska religia kładzie nacisk na Naukę Tathagata oznaczającą ideał Równości i Braterstwa dusz na której płaszczyźnie powinni spotykać się zarówno więksi jak i mniejsi a Braterstwo to jest rozciągnięte nie tylko na wszystkich ludzi bez względu na rasę, naród czy płeć ale także na inne niż ludzkie stworzenia żyjące! Ideał ten jest zdrowy o tyle, że w ogólności niweluje toksyczne i prowadzące do morderczego obłąkania ideologie rasistowskie oparte na poczuciu wyższości rasy czy narodu a w skrajnych przypadkach na kulcie jednostki kierującej narodem rzekomo wybranym. Oryginalna idea narodu wybranego jaka istniała pierwotnie w kulturze orientalnej Bliskiego Wschodu mówiła, że Bóg (Allah, Elohim, Brahman) wybiera jakiś naród i posyła do niego swojego Syna, Proroka (Paighambar, Rasul), aby ten naród poddać próbie wiary, tj. sprawdzić czy ów naród, społeczeństwo podda się nauce takiego bardzo Świętego Proroka, czy też będzie przeciwny Posłańcowi Bożemu odrzucając jego Orędzie i Przewodnictwo Duchowe. Naród zostaje wybrany i Prorok się rodzi, ale gdy naród Proroka/Awatara odrzuci to, nie jest już wybrany, ale potępiony i odrzucony oraz spadają na niego klęski czyli Kary Boże w postaci powodzi, suszy, głodu, zarazy czy zaboru! Z żywotów Świętych i Proroków wynika raczej, że większość narodów raczej swoje „wybranie†zamieniła w swoje potępienie, tak jak naród żydowski uczynił był to wielokrotnie zabijając swoich Proroków i Mesjaszy. Największą akceptacją cieszyli się Prorocy/Awatarowie w Indii, Persji i Tybecie i tam też zawsze byli najlepiej przyjmowani chociaż okupacja Tybetu przez Chiny wielce zmieniły te dawne zwyczaje i kulturę religijną.
Toksyczna idea o wyższości jednej z płci nad drugą prowadzi z kolei do prawdziwej społecznej plagi w każdej rodzinie i małżeństwie w społeczeństwach, w których taka ideologia staje się akceptowana, chociaż Biblia mówi, że Bóg stworzył Człowieka jako mężczyznę i kobietę na swój obraz i podobieństwo to mamy całe mnóstwo szkodliwych sekt w chrześcijańskich religiach, gdzie kobiecie odmawia się i człowieczeństwa i boskości. Od czasów cesarza Konstantyna aż do Soboru Trydenckiego sekta katolików watykańskich uważała, że kobieta nie ma duszy a że mężczyzna posiada duszę stworzoną na obraz i podobieństwo Boga, Najwyższej Istoty. Szkodliwość uważania, że kobieta jest pustym i bezdusznym dodatkiem do mężczyzny widać choćby w uzasadnieniu tym dogmatem prawa pierwszej nocy do świeżo poślubionych mężatek przez feudalnych właścicieli wiosek i osad. Obłęd ten wprowadził ideolog Augustyn żyjący na przełomie IV i V wieku ery chrześcijańskiej (e.ch.). Setki lat zniewolenia kobiet i ich okrutnego traktowania to dzisiaj zjawisko trudne do wykorzenienia zarówno z umysłów kobiet jak i mężczyzn, gdy w związkach kobieta czeka na inicjatywę mężczyzny przekonana, że nie ma prawa wyrażania swoich pragnień i potrzeb i poczucia wielu mężczyzn, że kobieta ma im służyć i zaspokajać ich potrzeby, gdy równorzędnie nie dają nic w zamian. Leczniczą dla tego religią ugruntowanego obłędu może być Kamasutra, która wyraźnie uczy, że mężczyzna winien dawać rozkosz kobiecie i dbać o jej dobro a kobieta winna dbać o dobro i rozkosz swego mężczyzny. Dzięki temu mamy równowagę Boskiego Człowieka składającego się z pary mężczyzny i kobiety wzajemnie dbających o siebie, jedno o dobro drugiego. W takich relacjach związek mężczyzny i kobiety jest harmonijny, wspaniały i przyjemny oraz dobroczynny dla drugiej strony. Toksyczna idea wyższości jednej z płci nad drugą prowadzi do patologii, niewolnictwa czyli do zniewolenia jednej płci, w tym wypadku kobiet przez płeć męską i do ogromnego cierpienia dokładnie połowy całej spaczonej taką ideą kultury religijnej, a przecież tzw. katolicki Sobór Trydencki w XVI wieku e. ch. uznał wprawdzie, że kobieta posiada duszę (psyche), ale stwierdził też, że dusza kobiety ma o połowę mniejszą wartość niż dusza mężczyzny, co dalej utrzymuje gorszą pozycję i rolę kobiet w społeczeństwie. Gorsza dusza nie ma prawa rządzić, ma być posłuszna, nie może być Kapłanką, można jej płacić połowę mniej za taką samą pracę jaką wykonuje mężczyzna. Zasada Równości i Braterstwa dusz jaka jest podstawą Nauki Buddy Gautamy zaiste jest lekarstwem na tę ideologiczną chorobę dogmatyczną jaka jest utrzymywana tak w społecznej świadomości jak w dogmacie!
Niektóre sekty purytaÅ„skie w Ameryce tÄ™ ideologiÄ™ wyższoÅ›ci mężczyzn nad kobietami rozwinęły do jeszcze wiÄ™kszego absurdu a to utrzymujÄ…c, że kobiecie nie wolno siÄ™ uczyć ani czytać Biblii a to twierdzÄ…c, że kobieta może być zbawiona przez sÅ‚użenie mężczyźnie i macierzyÅ„stwo z absolutnym posÅ‚uszeÅ„stwem. Jest to rodzaj zabsolutyzowania szkodliwego i chorego absurdu, który przeraża nawet jego twórców, to jest sektÄ™ katolików z której pochodzi. Prawdziwie tragiczna patologia zaczyna siÄ™, gdy ojciec rodziny zaczyna w duchu takich idei toksycznych kontrolować swoje córki i idee religijne myli ze swoim do córek pożądaniem seksualnym, co czÄ™sto siÄ™ zdarza, gdy córeczki dojrzewajÄ… i emanujÄ… substancjami zapachowymi przyciÄ…gajÄ…cymi samca. Tyran niszczy życie uczuciowe córek i nie pozwala im zbudować zwiÄ…zków miÅ‚osnych jakie naturalnie powinny siÄ™ rozwinąć. Taka ideowość religijna osadzona „na czubku penisaâ€, czyli rozumowanie poparte impulsami seksualnymi ojca-samca, który każdÄ… sympatiÄ™ córki traktuje jak jeleÅ„ rywala na rykowisku z uzasadnieniem religijnym, to jest dopiero prawdziwa tragedia milionów kobiet w rodzinach takich sekciarzy osadzonych głównie albo w nurcie purytaÅ„skim protestantyzmu albo w nurcie maryjnym katolictwa. Równe prawo do edukacji i wyksztaÅ‚cenia kobiet i mężczyzn dawaÅ‚ już Prorok Muhammad, zaÅ‚ożyciel Islamu, chociaż w kulturze Szyickiej ulegÅ‚o to prawo wypaczeniu i to na skutek wpÅ‚ywów filozoficznych teologii chrzeÅ›cijaÅ„skiej od XVI, XVII wieku, czyli po Soborze Trydenckim!
Czy człowiek religijny może stosować przemoc na osobach najbliższych, na współwyznawcach własnej religii, kiedy w zasadzie każda religia wyraźnie tego zabrania, uważając nawet bójkę między współwyznawcami za coś niegodziwego i krańcowo niezgodnego z doktryną? Każda religia nakazuje Miłość i Życzliwość do współwyznawców, braci w wierze, wyznawców tego samego Bóstwa! Czy to Sinto czy Hindu, Islam, Judaizm czy Chrześcijaństwo, rygorystycznie nakazuje się Dobroczynność, Miłość, Życzliwość do przedstawicieli swojej własnej religii a buddyjska i hinduistyczna religia nakazują Miłosierdzie, Sympatię i Życzliwość do wszystkich ludzi i stworzeń, zaś Islam nakazuje Miłość i Dobroczynność do wszystkich Ludów Księgi czyli do religii żydowskich i chrześcijańskich w szczególności. Jak toksycznie omamieni muszą być ludzie, że katolik strzela do katolika a protestant do protestanta, żyd do żyda czy muzułmanin z Iranu do muzułmanina z Iraku! Analizując europejskie wojny przez 1600 lat widzimy, że chrześcijanie pomiędzy sobą, wzajemnie, najbardziej lubią napadać na siebie, gwałcić, grabić, torturować i zabijać! Dwieście milionów trupów w XX wieku to ofiary zbrodni wzajemnie na sobie wśród Braci Chrześcijańskich, a szczególnie katolików. Co stoi za ideą wzajemnego wymordowywania się wyznawców tej samej sekty katolickiej, luterańskiej czy w ogóle sekt chrześcijańskich? Oczywiście wyższa forma rasizmu zwana szowinizmem, szowinizmem narodowym, który mówi, że my katolicy niemieccy jesteśmy lepszymi ludźmi i musimy zabijać katolików czeskich czy katolików polskich, oczywiście z zajadłą wzajemnością. Pobieżnie znając historię chociażby I wojny XX wieku widzimy, że kilkanaście państw toczyło ją na zasadzie każdy z każdym, a zaangażowane były przede wszystkim państwa katolickie lub władze katolickie! W końcu XX wieku, w ciągu pół roku zginęło 1,5 mln katolików w Afryce, gdyż katolicy narodu Tutsi i katolicy narodu Hutu zaczęli się wzajemnie wyrzynać czym się dało a ich katoliccy biskupi stali po obu stronach tej rzezi jako przywódcy i prowokatorzy. Istny wirus religijnego samobójstwa wewnątrz sekty jaki nieznany jest na taką skalę ani w Islamie ani w żadnej innej religii. Unaradawianie wyznawców religii i identyfikowanie ich z narodem prowadzi do toksycznego szowinizmu, czegoś połączonego, co jest dwuskładnikową bombą nacjonalizmu i sekciarstwa, tak skonstruowaną, że jeden składnik podsyca drugi a widzimy to w krucjatach europejskich narodów podjudzonych znacjonalizowanym, unarodowionym sekciarstwem.
Jeśli zobaczymy kogoś, kto mówi, że prawdziwy Polak to katolik czy, że prawdziwy Serb to Prawosławiec lub twierdzi, że prawdziwy Irańczyk to Szyita to wiedzmy, że widzimy rodzaj najgorszej i najbardziej patologicznej, szowinistycznej, nacjonalistyczno-sekciarskiej męty, która zdolna jest do najgorszych czynów takich jak uzasadnianie religijnością i pobożnością swoich najgorszych zbrodniczych, nacjonalistycznych ekscesów. Historycznie widzimy ponad 100 lat trwającą szowinistyczną rzeź ludobójczą dokonywaną przez żydów na palestyńczykach i to poprzez inwazję i okupację Palestyny, gdyż państwo żydowskie zniknęło z powierzchni ziemi w latach 65-70 ery chrześcijańskiej i widzimy też katolicki reżim Pavelica w Chorwacji, gdzie katolickie zbrodnie mordowania prawosławnych i budowanie Wielkiej Chorwacji było tak potworne i okrutne, że wstrząsnęło sumieniem innego wielkiego szowinisty, katolickiego Adolfa Hitlera tak, że aż reżim tamtejszy surowo potępił! Utożsamianie religii hinduistycznej z narodowością Hinduistyczną doprowadziło też do kilku lokalnych ale w sumie niewielkich konfliktów w Indii ale poważniejszym tam problemem jest agresywna krucjata muzułmanów przeciw religiom hinduistycznym, chociaż powstały synkretyczne nurty religijne, które idealnie przekładają i jednoczą w sobie oba nurty religijne, o ile rozważyć je w duchu Zrozumienia, a bez żadnego szowinizmu. Nie ma nic bardziej toksycznego od połączenia nacjonalizmu z sekciarstwem opartym na poczuciu wyższości i motywach rasizmu czy narodu wybranego opacznie pojętego!
Toksyczne idee w systemach religijnych, które są tragedią w wymiarze społecznej moralności mogą też być subtelniejszej natury i mogą sankcjonować „honorowe†samobójstwa, które stają się prawdziwą plagą społeczną przykładowo w kulturze sintoistycznej Japonii ostatnich stuleci, gdzie z możliwości prawa do „honorowego†samobójstwa uczyniono obowiązek samobójstwa za najdrobniejsze „honorowe†przewinienia, doprowadzając całe rody i rodziny do patologicznego wyniszczenia. Ilość samobójstw na liczbę mieszkańców i tak jeszcze nie przekroczyła ilości samobójstw w krajach kultury chrześcijańskiej, gdzie są one plagą z powodów złej edukacji miłosno-seksualnej, a raczej jej braku oraz z powodu patologicznego, faszyzującego systemu władzy opartej na nadmiernym ucisku i wyzysku. Każdego roku w 38 milionowej Polsce znika całe miasteczko liczące 6-7 tysięcy ludzi, a wszystko są to udokumentowane ewidentnie samobójstwa, pomniejszone o zaginięcia, utopienia, śmierć w wypadkach drogowych, która często jest ryzykowną jazdą obliczoną na samobójstwo i przypadkowe ofiary tegoż. Liczy się, że do 20% kierowców, którzy giną, to ryzykanci-samobójcy, którzy celowo wystawiają się na śmierć. Liczba samobójstw rzeczywistych może więc sięgać 8-10 tysięcy osób, a jest to bardzo dużo. Najwięcej samobójstw jest w krajach jednocześnie katolickich, maryjnych i generalnie biednych! Ideał jedyności i niepowtarzalności spotkanej miłości zamiast prawa do zmiany partnera, gdy jest to osoba nieodpowiednia, miłość do zygoty zamiast miłości do żywego człowieka, brak edukacji w zakresie rozstawania i uwalniania się z toksycznych i niszczących związków, nietolerancja dla kobiet z dziećmi zamiast miłości i opoki dla nich ze strony opinii publicznej – wszystko to jest podstawą tej patologicznej plagi samobójstw motywowanych religijnie!
Osoby produkujÄ…ce toksyczne ideaÅ‚y religijne okreÅ›lane sÄ… potocznie mianem religijnych fanatyków, ludzi nawiedzonych lub obłąkanych. W zasadzie cierpiÄ… oni na poważne zmiany w bioelektrycznym funkcjonowaniu mózgu w pÅ‚atach skroniowych i sÄ… wykrywalni przy dokÅ‚adnej analizie impulsów tego obszaru tak, że można okreÅ›lić bardzo dokÅ‚adnie kiedy zaczyna siÄ™ psychopatologia zwana „nadreligijnoÅ›ciÄ…â€. Kultury religijne orientu a także szkoÅ‚y mistyczne pozostawiajÄ… wiernym dużo luzu i swobody w gorliwoÅ›ci religijnego zaangażowania tak, aby nie wymusić religijnoÅ›ci przymusem. Psychologia religii nauczana w krajach Orientu wyraźnie omawia zasadÄ™, że wprowadzenie religii jako przymusowego obowiÄ…zku jest oznakÄ… wprowadzania kultu toksycznego, destrukcyjnego a nawet zbrodniczego i nazywa takÄ… instytucjÄ™ wprost kultem zdegenerowanym. JeÅ›li przyjmiemy na skali jako punkt zerowy brak oznak jakiegokolwiek stosowania przemocy na innych i caÅ‚kowite nienarzucanie swojej doktryny i zasad innym a punkt 10 jako rutynowa przemoc, rytualne mordowanie, przymuszanie do przyjmowania religii siłą pod groźbÄ… Å›mierci, to bÄ™dziemy mieć wykres stopnia zdegenerowania religijnego systemu. Dźaina, Buddhajana czy Hindu to tradycje bliskie punktu zerowego na skali, zaÅ› katolicyzm, luteranizm i prawosÅ‚awie rosyjskie oraz szyizm muzuÅ‚maÅ„ski to sekty zdegenerowane, bliskie punktu dziesiÄ…tkowego, sekty, które narzucaÅ‚y swÄ… ideologiÄ™ innym przemocÄ…, jak tak zwany Wojciech, morderca 200 tys. ludzi, których zarżnÄ…Å‚, gdy odmówili na ziemiach Polski tzw. nawrócenia siÄ™ na jego obłęd pseudoreligijny. Wszystko to sÄ… elementarne fakty historyczne oparte jedynie na analizie historii religii. NajwiÄ™kszÄ… przemoc zastosowaÅ‚a sekta katolików w Ameryce mordujÄ…c ponad 200 milionów Indian, czyli w praktyce wiÄ™kszość czerwonoskórej rasy w imiÄ™ szerzenia swojej obłąkanej ideologii, która zakÅ‚ada mordowanie każdego, kto nie chce nawrócić siÄ™ i stać wyznawcÄ… takiej ideologii bÄ™dÄ…cej w istocie rasizmem połączonym z sekciarstwem o jeszcze nacjonalizmy sektowe rywalizowaÅ‚y ze sobÄ… o strefy wpÅ‚ywów, co daÅ‚o wyjÄ…tkowo krwawe orgie zbrodni na Indianach trwajÄ…cÄ… po dziÅ› dzieÅ„. Idea przymuszania do wyznawania ideologii sekty takiej jak katolicka czy szyicka jest już chora w swej istocie i toksyczna, ponieważ wiara w Boga czy Bóstwo, zakÅ‚ada dobrowolnÄ… i szczerÄ… skÅ‚onność poszukiwania Wyższej Istoty i ÅšwiadomoÅ›ci, a przymus rodzi jedynie bunt i zniechÄ™cenie, a także tÅ‚umi samÄ… zdolność do percepcji przedmiotu, który z natury swej jest transcendentalny. Przemoc religijnego przymusu wiary jest w samej swej istocie toksycznÄ… ideÄ… a, że dotyczy sakrum to jest czymÅ› wulgarnym i plugawym. Nawet pobudzanie dzieci do religijnoÅ›ci, jeÅ›li opiera na przymusie chodzenia do jakiegoÅ› koÅ›cioÅ‚a, meczetu czy synagogi jest wybitnÄ… zbrodniÄ… na jednostce, gdyż profanuje budzÄ…ce siÄ™ sakrum i powoduje wewnÄ™trzne odwrócenie od znienawidzonego przymusu i tylko pozorne uczestniczenie w zewnÄ™trznych rytuaÅ‚ach pod groźbÄ… kary. Możemy powiedzieć, że każdy rodzic, który karÄ… i groźbÄ… zmusiÅ‚ swoje dzieci do uczestnictwa w rytuaÅ‚ach religijnych jest w istocie zbrodniarzem, który zabija Boga w Sercach swoich dzieci i powoduje tÅ‚umienie w nich naturalnej, budzÄ…cej siÄ™ w swoim czasie potrzeby lgniÄ™cia do Bóstwa i zdolnoÅ›ci do odbierania duchowej inspiracji od Bóstwa. Przymuszanie dzieci do udziaÅ‚u w sekcie to gwaÅ‚t na duszy i osobowoÅ›ci, gorszy jeszcze niźli gwaÅ‚t seksualny pod groźbÄ… i przymusem.
Religia jako kolebka czÅ‚owieczeÅ„stwa musi dzieciom kojarzyć siÄ™ przyjemnie, nawracanym też i dlatego prawidÅ‚owa Droga Religii musi zaczynać siÄ™ od rzeczy przyjemnych i rozkosznych, miÅ‚ych i pomocnych a nie od gwaÅ‚tu na sumieniu i terroru psychicznego lub fizycznego wymuszania uczestnictwa w niezrozumiaÅ‚ych i nudnych obrzÄ™dach sektowych. Fanatycy czyli ludzie w swej istocie chorzy na rodzaj religijnego obłędu jak ajatollahowie w Iranie to tacy, którzy z zapaÅ‚em mówiÄ… o Bogu czy Bóstwie w swojej religii, w istocie sekcie i nauczajÄ… jej innych pod przymusem i groźbÄ…! Do tego czÄ™sto wygadujÄ… rozmaite bzdury tak, że ich nauczanie to jest beÅ‚kot pseudoreligijny a zamiast zwracać uwagÄ™ na to co istotne, pomijajÄ… istotÄ™ religii czepiajÄ…c siÄ™ zÅ‚oÅ›liwie i zbrodniczo rzeczy zewnÄ™trznych, które dla religijnoÅ›ci nie majÄ… żadnego znaczenia. PrzykÅ‚adem idealnym jest obłęd tych zboczeÅ„ców religijnych dotyczÄ…cy sfery seksualnej czÅ‚owieka. Kiedy w Iranie kara siÄ™ Å›mierciÄ… niezamężne kobiety za to, że w torebce posiadajÄ… prezerwatywy, to jest to religijny obłęd, bo chory mózg ajatollahów nie potrafi sprawdzić, czy taka kobieta posiada w Sercu wiarÄ™ a w modlitwie łączność z Bogiem, Allah, który być może zainspirowaÅ‚ takÄ… kobietÄ™ do zakupienia i używania takiej prezerwatywy. Można zaryzykować dobrze udokumentowane twierdzenie, że wtrÄ…canie siÄ™ takich ajatollahów w dziedzinÄ™ moralnoÅ›ci i czepianie gumki do penisa, należy wÅ‚aÅ›nie do typowych przykÅ‚adów maniakalnego pomieszania rozumu ludzi, którzy cierpiÄ… na silne bioelektryczne zaburzenia mózgu w pÅ‚atach skroniowych co do ich „nadreligijnoÅ›ci†prowadzi. Dobrym jest lekarstwem myÅ›l religijna Orientu, która uczy od poczÄ…tku, że jeÅ›li chcesz być osobÄ… bardziej gorliwÄ… religijnie to wymagaj wiÄ™cej tylko od siebie i od nikogo wiÄ™cej, a jeÅ›li nauczasz to wymagaj tylko od tych, którzy sami przychodzÄ… i proszÄ… CiÄ™ o naukÄ™ i od nikogo wiÄ™cej. W ten sposób spoÅ‚eczeÅ„stwo wie, że osób nadreligijnych co chcÄ… wszystkim wcisnąć jakiÅ› swój obłęd czy maniÄ™ chorobliwÄ…, należy unikać i ignorować a jednak jak ktoÅ› chce siÄ™ u takich ćwiczyć to bat może Å›ciÄ…gnąć na swojÄ… gÅ‚owÄ™ wyłącznie na wÅ‚asne życzenie. Zakaz stosowania prezerwatyw jest niewÄ…tpliwie psychopatologiÄ…, gdyż z religijnymi doÅ›wiadczeniami nie ma żadnego zwiÄ…zku. I dodać należy, że dr Charles Condom (1630-1685) opracowaÅ‚ europejskÄ… wersjÄ™ prezerwatywy (w oparciu o wczeÅ›niejsze wynalazki chiÅ„skie i indyjskie) wÅ‚aÅ›nie z pobudek głęboko religijnych, gdyż w wizji zrozumiaÅ‚, że zmniejszy to cierpienie ludzi ograniczajÄ…c ilość chorób wenerycznych i niechcianych ciąż, potomstwo z których musi później cierpieć dożywotnio. Dr Condom chciaÅ‚ też ograniczyć ilość aborcji, które czÄ™sto koÅ„czyÅ‚y siÄ™ Å›mierciÄ… matki dziecka niechcianego, a z dzieci niechcianych najczęściej wyrastajÄ… jednostki kryminogenne, spoÅ‚ecznie patologiczne popadajÄ…ce w naÅ‚ogi i życiowi nieudacznicy z tzw. syndromem ofiary. Dobry, najlepszy rozwój dziecka to ten, który pochodzi z ciąży chcianej i oczekiwanej, gdzie margines patologii oczywiÅ›cie istnieje, ale jest statystycznie minimalny. My, psychoterapeuci i psycholodzy SzkoÅ‚y Psychosyntezy wiemy, ile to czasu i nakÅ‚adu pracy wymaga usuniÄ™cie kompleksu dziecka niechcianego w różnych jego postaciach i odmianach. MÄ…dre i rozumne muzuÅ‚manki, pewnie z inspiracji Boga (Allah) czujÄ… to intuicyjnie, gdyż ryzykujÄ… życiem posiadajÄ…c przy sobie prezerwatywy i używajÄ…c ich, chociaż obłęd ajatollahów nakazuje zabijania tych inteligentnych i także pobożnych kobiet. Sprowadzenie religijnoÅ›ci do poziomu badania czy ktoÅ› kopuluje przez gumkÄ™ czy akurat bez, wmawianie, że masturbacja, naturalna, ludzka potrzeba jest grzeszna albo nakazywanie spowiadania siÄ™ ze stosunków przerywanych do ucha jakiegoÅ› klechy w czarnej sukience, który siÄ™ Å›lini na samÄ… myÅ›l o wysÅ‚uchiwaniu takich zwierzeÅ„ to idealny obraz patologicznej dewiacji religijnej, która jest już pseudoreligiÄ…, gdyż nie liczÄ…c siÄ™ z autentycznÄ… i dobrze sprawdzonÄ… wiedzÄ… naukowÄ…, wmawia ludziom trywialne gÅ‚upoty i wzbudza zbÄ™dny lÄ™k pomijajÄ…c to, co i dla wiary i dla kultu jest Istotne. Åadnie mówi o tych dewiacjach Jezus Chrystus przyganiajÄ…c kaÅ›cie zdegenerowanych faryzeuszy żydowskich „dbacie o miÄ™tÄ™ i kminek a pomijacie MiÅ‚osierdzie i WiarÄ™!â€
Wszelkiego rodzaju tzw. straże moralnoÅ›ci publicznej czy policje obyczjowe narzucajÄ…ce swoje wyuzdane i czÄ™sto niespeÅ‚nione „normy moralneâ€, którymi zaglÄ…da siÄ™ do łóżka i do majtek, na pewno nie majÄ… żadnego uzasadnienia w żadnej autentycznej nauce religijnej, jeÅ›li zbadamy jÄ… u źródÅ‚a. A wrÄ™cz przeciwnie, tak bowiem grecka kultura religijna jak Å›iwaicka w Indii czy taoistyczna w Chinach to rozkwit kultury i sztuki oraz nauki a wszystko to oparte na peÅ‚nej swobodzie życia erotycznego z niewielkim ograniczeniem dotyczÄ…cym wÅ‚aÅ›nie przymusu, gwaÅ‚tu. CaÅ‚y postÄ™p zdrowej nauki, sztuki i kultury zawsze w historii opiera siÄ™ na wolnoÅ›ci i swobodzie a nawet na sakralizacji życia erotycznego, a bez wolnoÅ›ci osobistej w życiu erotycznym spoÅ‚eczeÅ„stwa, nie istnieje także prawidÅ‚owe i twórcze życie religijne. Idea grzesznoÅ›ci Å‚ona od poczÄ…tku zaczęła wypaczać i degenerować caÅ‚e chrzeÅ›cijaÅ„stwo a upatrywanie zÅ‚a w penisie czy waginie to jedynie choroba gÅ‚owy tych, którzy wygadujÄ… tego rodzaju sekciarskie herezje, zresztÄ… zaprzeczajÄ…c podstawowym faktom z życia ÅšwiÄ™tych i ZaÅ‚ożycieli swojej religii. Prorocy tacy jak Mohammad, Jezus czy Abraham mieli zwykle poglÄ…dy religijno-spoÅ‚eczne bardzo zdrowe i praktyczne, racjonalne, bo ich objawienia pochodziÅ‚y od Boga, od Bóstwa, które jest MÄ…dre, Rozumne i Inteligentne. Prorok Kriszna w Indii posiadaÅ‚ wiele żon a także kochanek, Prorok Salomon posiadaÅ‚ caÅ‚y harem 930 żon, w tym 300 żon pierwszej kategorii (czÄ™stszego obcowania), Prorok Abraham posiadaÅ‚ 2 główne żony, SarÄ™ i Hagar oraz caÅ‚e mnóstwo naÅ‚ożnic, Prorok Mojżesz też byÅ‚ kobietolubny. Jezus wedle dokumentów historycznych miaÅ‚ dwie żony, Miriam z którÄ… go ożeniono w wieku okoÅ‚o lat 18, a która bezdzietnie zmarÅ‚a po 7 latach i Miriam Magdala (Maria Magdalena), byłą prostytutkÄ™ z odzysku, z którÄ… ożeniÅ‚ siÄ™ zaraz po Å›mierci pierwszej żony, acz wczeÅ›niej byÅ‚a jego konkubinÄ… i z którÄ… miaÅ‚ co najmniej 2 synów, o których mówi chociażby rodowód dynastii Merowingów wywodzÄ…cy siÄ™ od pierworodnego syna Jezusa Chrystusa. Prorok Islamu Mohammad posiadaÅ‚ w sumie kilkanaÅ›cie żon, a AiszÄ™ poÅ›lubiÅ‚, gdy miaÅ‚a 8/9 lat, co oznacza, że w oczach Boga pedofilia dotyczy tylko bardzo mÅ‚odych dzieci i gwaÅ‚tów, ale oczywiÅ›cie gwaÅ‚t zawsze jest gwaÅ‚tem, gdy zgwaÅ‚cona osoba bez wzglÄ™du na wiek, nie zgadza siÄ™ na akt seksualny! Prorocy Boga wiedli wiÄ™c na ogół bujne życie seksualne a ich duża aktywność seksualna mogÅ‚aby udowodnić nawet ich wyjÄ…tkowość i nadnaturalność oprócz innych cudów. Historia odnotowuje także ÅšwiÄ™te Kobiety, które bywaÅ‚y prostytutkami jak Maria Magdalena lub Pandawi, która miaÅ‚a piÄ™ciu mężów, braci Pandavas! Idea nienawiÅ›ci do seksu i Å‚ona, represjonowanie za kopulowanie i masturbowanie, wszystko to sÄ… toksyczne i błędne pseudoreligijne, chore wymysÅ‚y, które lÄ™gnÄ… siÄ™ w zepsutych chorobowo pÅ‚atach skroniowych w mózgu. A przecież wÅ‚aÅ›nie ten obszar mózgu odpowiedzialny jest za procesy wartoÅ›ciowania, które muszÄ… być zakłócone, jeÅ›li pojawiajÄ… siÄ™ twierdzenia niezgodne z rzeczywistym naukowo dowiedzionym faktem. A przecież Bóg, objawiaÅ‚ siÄ™ Abrahamowi, który namiÄ™tnie kopulowaÅ‚ i jeszcze Bóg nakazaÅ‚ kopulować z prawie 100 letniÄ… SarÄ… wzbudzajÄ…c jej potomstwo! Bóg przemawiaÅ‚ też do Mohammada, który kopulowaÅ‚ z 9 letniÄ… dziewczynkÄ… AiszÄ…, to jak ajatollahowie Iranu Å›miÄ… swoim muzuÅ‚mankom zakazywać przyjemnoÅ›ci takich jakie miewaÅ‚a żona Proroka Islamu? Idee nadwartoÅ›ciowe albo odwrócenie skali wartoÅ›ci to niewÄ…tpliwie zaburzenia jakimi musimy siÄ™ zajmować w ramach badaÅ„ psychologiczno religijnych. A wiemy, że ludzie usiÅ‚ujÄ…cy zmusić siÄ™ wbrew naturze pÅ‚ciowej do celibatu wmawiajÄ… sobie rozmaite plugawe i zÅ‚e rzeczy na temat seksualnoÅ›ci, narzÄ…dów pÅ‚ciowych i pÅ‚ci przeciwnej, że później rodzÄ… siÄ™ z tego rozmaite psychopatologie i dewiacje, a jeÅ›li osoba je upubliczni to stwarza pseudomoralność bÄ™dÄ…cÄ… spoÅ‚ecznÄ… dewiacjÄ… pod pÅ‚aszczykiem religijnoÅ›ci.
Kultura religijna chińskich taoistów od tysięcy lat powtarza te same prawdy, które dzisiaj powtarzają psychoseksuolodzy, że życie erotyczne jest sprawą naturalnych potrzeb, takich samych jak jedzenie, picie czy potrzeba bezpieczeństwa albo spacerowania i należy ją zaspokajać o ile się pojawia. Ludzie niezaspokojeni seksualnie chorują na głębokie depresje i wiele innych zaburzeń psychicznych włącznie z podwyższonym wskaźnikiem agresji. Dlatego przykazaniem taoistów jest szukanie przyjaciół płci przeciwnej dla zaspokajania się w rozkoszy seksualnej i sprawiania sobie wzajemnie erotycznych przyjemności zgodnie z naturalnymi potrzebami. Nie istnieje ani górna, ani dolna granica wieku, a tym, co inicjuje życie erotyczne jest potrzeba rozkoszy, zaś życie erotyczne jest sztuką, której najlepiej uczyć się od doświadczonych partnerek i partnerów. W spełnionych zgodnie z wewnętrzną potrzebą inspiracjach i potrzebach erotycznych znajduje człowiek podstawę do zbudowania udanego i twórczego związku z Bóstwem i Boskim Duchem, a także jest to podstawa do efektywnego działania i twórczego życia. Taoistyczna kultura Chin, podobnie jak Tantryczna kultura Indii i Erotyczna kultura Grecji udane i głębokie zaspokojenie erotyczne uznaje za podstawę religijności, twórczości i kultury, zaś leczenie z kompleksów seksualnych i różnych urojonych grzeszności, winy czy zazdrości uważa za podstawową terapię medyczną! Współcześnie obserwuje się to samo zjawisko, a w leczeniu zaburzeń psychicznych wspomożenie pacjentów w prowadzeniu zadowalającego życia seksualnego najczęściej warunkuje skuteczność terapii i wyleczenie. Im większa represyjność sfery seksualnej w życiu młodzieży tym większa kryminogenność młodocianego środowiska. Dzieci, które nie są represjonowane za zaspokajanie swoich potrzeb erotycznych, bardzo rzadko zdradzają kryminogenne skłonności, a represja seksualności to rozkwit przestępczości. Brak orgazmu to wzrost ogólnego napięcia prowadzący do agresji, o tym mówią tysiące badań naukowych dobrze udokumentowanych, tyle że pseudomoraliści nie umieją ani czytać, ani myśleć, a wolą żyć w swoim iluzorycznym, chorym obłędzie dogmatycznym. Wielu badaczy patologii psychicznej jasno mówi, że schizofrenia to skutek dylematów moralnych, związanych z niemożnością stosowania się do nakazów chorobliwej moralności przy własnych pragnieniach do rozkoszy seksualnej i terapie psychoseksualne przyciągają bardzo duży procent osób z tą jednostką chorobową, a taoistyczna grupa terapeutyczna jest w ponad 93% jedynym czynnikiem powrotu schizofrenika do stanu zdrowia psychicznego. Uwalnianie sumienia, podświadomości od napięć i konfliktów seksualnych w swej naturze to idealna profilaktyka przeciw szalejącej schizofrenii, a szczególnie schizofrenii społecznej.
Toksyczna idea religijna próbująca przerobić człowieka w zwierzę to nawoływania maniaków sekciarskich, aby współżyć seksualnie wyłącznie dla prokreacji, to jest dla poczęcia potomstwa, chociaż cała biologia ludzkiej natury temu ewidentnie zaprzecza. Człowiek nie posiada rui dla płodzenia potomstwa jak to mają zwierzęta i jest bardzo wyraźnie psychicznie i biologicznie ukonstytuowany aby współżyć seksualnie dla przyjemności i rozkoszy, a prokreacje traktować jako skutek uboczny dla przedłużania potomstwa. Mówią o tym objawienia religijne z wielu epok historycznych i mówi o tym historia zabezpieczeń przed niepożądaną ciążą, które ludzie produkowali od zarania swojego istnienia. My ludzie nie powinniśmy próbować upodabniać się do bezrozumnych zwierząt, które kopulują krótko i nie wydają przy tym żadnych odgłosów rozkoszy, podczas gdy orgazm ludzi, tak kobiet jak i mężczyzn pełen jest oznak przeżywania przyjemności i rozkoszy. Pośród zwierząt, tylko delfiny jak dotąd wiadomo, potrafią tak samo jak ludzie stosować zaawansowane pieszczoty i wydawać znaczące odgłosy rozkoszy. Człowiek jest bardzo odrębnym gatunkiem żyjącym na Ziemi i w sposób oczywisty nie ma żadnego związku z tak zwanymi ssakami naczelnymi, gdyż człowiek posiada 46 chromosomów, a zwierzęta naczelne 48 co czyni nas i stotami o zupełnie odmiennym genetycznym pochodzeniu. Zwierzęta, ssaki naczelne są czworonożne i posiadają sierść, a człowiek jest istotą dwunożną i nie posiada sierści, a owłosienie o zupełnie innej jakości na głowie! Kształt ludzkiej czaszki w niczym nie przypomina czaszek małp naczelnych, które mają bardzo odmienną budowę głowy, a organ mowy, jaki posiada człowiek w niczym nie przypomina organu wydawania mowy u zwierząt naczelnych! Nic to zatem dziwnego, że organy płciowe kobiety i mężczyzny służą do dawania sobie wzajemnie rozkoszy i przyjemności i że jest to ich podstawowe przeznaczenie, a zdolność reprodukcyjna jest tylko do rozkoszy dodatkiem. Naturalnie rozwijająca się miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną wszędzie na świecie i w każdej epoce pokazuje, że para najpierw sprawia sobie dużo rozkoszy, a dopiero później odczuwa potrzebę rozmnażania płciowego, ojcostwa i macierzyństwa. Obłęd religijny, który próbuje nas, LUDZI, zrównać z bezrozumnymi zwierzętami, które kopulują tylko dla podtrzymania gatunku i wydania potomstwa obcy jest każdej prawdziwie naukowej i humanitarnej ludzkiej kulturze.
Wmawianie ludziom biologicznie i psychicznie zdrowym, że pieszczenie i kopulowanie w milutki i rozkoszny sposób, bez pisemnego pozwolenia i certyfikatu jakiegoś ubranego na czarno ajatollaha, proboszcza, pastora czy rabina z pejsami, jest jakimś przestępstwem i złem niemoralnym jest w swej istocie grzechem i złem jacy ci klechowaci i eunuchowaci maniacy „nadreligijni†wyrządzają zdrowym i normalnym ludziom. Niemoralne jest przypisywanie organom płciowym i ich naturalnym funkcjom sprawiania rozkoszy, niewłaściwej konotacji moralnej w postaci zła i grzeszności. Miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną jest w swej istocie Dobrem, także z medycznego i psychologicznego punktu widzenia, a zatem takie związki rozkoszy należy sakralizować a nie potępiać. Potępiać trzeba tallibów muzułmańskich i chrześcijańskich, którzy wtrącają swoje celibatowe nozdrza i móżdżki nie tam, gdzie powinni, a żadna asceza narzucana silną presją czy przymusem jeszcze nikogo nie uświęciła i zawsze była złem społecznym najgorszego rodzaju. Słuszny jest tu starobiblijny punkt widzenia, że uważanie łona i seksu za zło świadczy o grzeszności i zbłądzeniu tego, który tak twierdzi. Biblijna Pieśń nad Pieśniami świadczy nawet o tym, że miłowanie dla rozkoszy i połączenia Oblubieńca i Oblubienicy jest Boskim Aktem, więc każde miłowanie się pomiędzy kobietą i mężczyzną ma w swej istocie taką właśnie transcendentalną naturę i może służyć głębszemu połączeniu z Bogiem. Tantra indyjska od zarania istnienia ludzkości, jako najstarsza znana kultura religijna zawsze upatruje w akcie seksualnego połączenia pełnego czułości, pieszczot i intymnych rozmów, aktu połączenia Bóstwa i Bogini (Kaama, Raati), którzy w ten sposób wzbudzają inspirację, siłę twórczą, a także przedłużają swoją żywotność i witalność. Ani zakazy zabraniające rozkoszy seksualnej ani nakazowe kopulowanie pod przymusem na pewno nie będą miały nic wspólnego ze zdrowym, objawionym systemem religijnym, a biblijny Ogród Eden kojarzy się z całkowitym brakiem wstydu przed nagością, naturyzmem i swobodnym, rozkosznym życiem seksualnym w Obecności Boga! Żaden ajatollah ani proboszcz nie miał tam racji bytu.
Opaczne podejÅ›cie do wiary połączone z nadreligijnoÅ›ciÄ… stowarzyszone bywa z atakami zakłóceÅ„ Å›wiadomoÅ›ci, dziwnych uczuć i stanów, których osoba kontrolować nie może, a którym towarzyszy panika i halucynacje, szczególnie o przykrym charakterze (wizje katastroficzne), napady epileptyczne i podobne doznania! Prawdziwa wizja mistyczna nie zawiera w sobie przykrych i chorobowych objawów, gdyż takowe Å›wiadczÄ… o chorobie, a nie o doÅ›wiadczeniu Boga. PÅ‚aty skroniowe bardzo sÄ… pobudzone w tych przeżyciach, czasem też pÅ‚aty czoÅ‚owe, a pobudzenie to jest chorobÄ… dobrze znanÄ…, gdyż nawet Hipokrates zalecaÅ‚ terapeutom przykÅ‚adanie dÅ‚oni na skronie takich pacjentów, których wizja „naszÅ‚a†i „trzymaâ€, aby zrównoważyć bioenergiÄ… zaburzenia, które sÄ… pseudoreligijnym zaburzeniem mózgu. Osoby cierpiÄ…ce na jakieÅ› rodzaje nawiedzenia, obłędu religijnego, czÄ™sto skarżą siÄ™ na silne bóle gÅ‚owy wÅ‚aÅ›nie w obszarze skroniowym, co wskazuje na organicznÄ… przyczynÄ™ ich rzekomej „religijnoÅ›ciâ€! Na takie dolegliwoÅ›ci o jakich tu mówimy, cierpiaÅ‚o bardzo wielu katolickich papieży i tak zwanych „świÄ™tychâ€, co potwierdzajÄ… studia nad ich żywotami, a w istocie rozwojem choroby. Chorobliwe poczucie wyższoÅ›ci, a czasem makabryczne samoponiżenia lub poniżanie innych to zaiste maniakalna dolegliwość papiestwa, które niezdolne jest do religijnej współpracy i koegzystencji, chociaż z ajatollahami w dziedzinie zwalczania prezerwatyw, aby wiÄ™cej ludzi zmarÅ‚o w mÄ™czarniach na AIDS, potrafi siÄ™ porozumieć. Chorobliwe poczucie wyższoÅ›ci rasy, sekty katolickiej, osiÄ…ga apogeum swej „wysokoÅ›ci†w obłędzie „jedynie sÅ‚usznej nieomylnoÅ›ci†w sprawach wiary, przy jednoczesnym bredzeniu, że Ziemia jest pÄ™pkiem Å›wiata i wszystko krąży wokół niej! Taki jest obraz tej „nieomylnej†pomyÅ‚ki, która tysiÄ…ce naukowców zaprowadziÅ‚a pod topór kata lub na caÅ‚opalenie żywcem, gdyż błędne i toksyczne idee w materii religijnej prowadzÄ… nieuchronnie do patologicznej przemocy i zbrodni, zatem czÅ‚owiek musi podjąć terapiÄ™ eliminowania chorych wierzeÅ„ i poglÄ…dów ze swojego umysÅ‚u, aby nie zostać zniewolonym przez jakÄ…Å› obłąkanÄ… sektÄ™ stosujÄ…cÄ… przemoc i terror!
Błędny obraz Boga będzie korzeniem wszelkiej wypaczonej ścieżki religijnej, której zdeprawowanie jest totalne. Pierwotne kultury religijne, jakie nie cierpią generalnie na ideologiczne zatrucie postrzegają Wyższą Istotę zawsze jako parę i jest tak wszędzie na Ziemi w całej jej historii. Bóg i Bogini stanowiący Boską Parę, równorzędną diadę, dwójnię doskonale połączoną i harmonijną to obraz Najwyższej Istoty w każdym kręgu religijnym, także w pierwotnej religii Semitów, gdzie małżonką Boga Jahwah jest Szekinah i jest Ona jego Chlubą i Chwałą! Słowo Elohim w języku starohebrajskim, biblijnym jest wyrazem w tzw. liczbie podwójnej, którą używa się na oznaczanie pary składającej się z istoty męskiej i żeńskiej. Elohim stwarza więc Człowieka jako obraz swój, jako kobietę i mężczyznę, aby dwoje mogło w sposób bardzo rozkoszny, czuły i namiętny kultywować Boskość oraz wspierać się wzajemnie w swoich dążeniach i potrzebach. Dla hinduistów czy taoistów, a także dla religii helleńskich czy słowiańskich był to oczywisty truizm, aksjomat przyjmowany jako naturalny porządek rzeczy w Przyrodzie. Błędny obraz Boga jako tylko męskiej albo tylko żeńskiej istoty sam w sobie jest korzeniem całego mnóstwa patologii i prowadzi do takich patologii jak uważanie, że kobiety nie mają duszy przez większość pokonstantyńskiego rzymskiego chrześcijaństwa albo uważaniem, że genitalia, łono to przyczyna zła i źródło grzechu, gdy tymczasem jest to psychologicznie rzecz ujmując organ służący wzajemnemu leczeniu się ludzi z depresji i innych patologicznych stanów świadomości. Postrzeganie swojej „drugiej połowy†jako formy Bóstwa i obcowanie z takim Bóstwem czy Boginią sakralizuje życie erotyczne, niewątpliwie usuwając całe stado kompleksów fobii i chorych idei, które są toksyczne, z ludzkich umysłów.
Na Wschodzie ludzie majÄ… jeden test, bardzo prosty, aby sprawdzić czy ktoÅ› jest ÅšwiÄ™ty i jest to test obiektywny. Ludzie z natury religijni, a religijność widzi siÄ™ jako naturalnÄ… niewyuczonÄ… potrzebÄ™ psychobiologicznÄ… czÅ‚owieka nawet pierwotnego, po prostu szukajÄ…c ÅšwiÄ™tego Bożego, zaczynajÄ… sie do potencjalnego kandydata czy kandydatki modlić żarliwie o drobnÄ… pomoc w życiu, uzdrowienie, poprawÄ™ charakteru, znalezienie życiowego partnera, a kiedy dużo osób i czÄ™sto doznaje pomocy od kandydata podajÄ…cego siÄ™ za ÅšwiÄ™tego, wtedy uzyskuje w tej roli spoÅ‚ecznÄ… akceptacjÄ™. Nie ma żadnych poÅ›miertnych mistyfikacji o wÄ…tpliwej naturze jakie produkowane sÄ… w beatyfikacjach i kanonizacjach spoÅ‚ecznie szkodliwych sekt „nadreligijnychâ€. Osoba, która nie jest ÅšwiÄ™ta, nie bÄ™dzie w stanie dokonywać nawet drobnych cudów, odpowiedzi na modlitwy żarliwe, gdyż nie ma żadnej Boskiej Mocy. SzukajÄ…c religii albo sprawdzajÄ…c organizacjÄ™ do której należymy przyjrzyjmy siÄ™ jej historii i zobaczmy, czy nie ulegÅ‚a już w swej historii degeneracji i nie jest czymÅ› w rodzaju zastrzyku toksycznego raka Å›wiadomoÅ›ci, ze wszystkimi swoimi religijnymi ideaÅ‚ami. Wszystkie religie w swej pierwotnej poczÄ…tkowej wersji sprawujÄ… kult Å»ywych ÅšwiÄ™tych, a uznawanie ÅšwiÄ™toÅ›ci po Å›mierci zdaje siÄ™ także być czymÅ› w rodzaju degeneracji, gdyż 84 Uczniów Jezusa także okreÅ›laÅ‚o siÄ™ jako Zgromadzenie ÅšwiÄ™tych. Bractwo Duchowe poÅ›wiÄ™cajÄ…ce siÄ™ łączeniu z Bogiem musi być wolne od elementów trujÄ…cych i nie można sobie w nim gÅ‚osić żadnych chorych koncepcji religijnych, które zakłócaÅ‚yby umysÅ‚ i prowadziÅ‚y do katastrofalnych i tragicznych patologii tak w życiu jednostek, jak i spoÅ‚eczeÅ„stw. Jako istoty z natury w wiÄ™kszoÅ›ci religijne, ludzie muszÄ… pamiÄ™tać, że mogÄ…, a nawet może i powinni misjonować cokolwiek tam dobrego majÄ… do zaoferowania, ale nie powinni siÄ™ ze swoimi pomysÅ‚ami przemocÄ… narzucać innym, chyba że tylko w sytuacji, gdy trzeba powstrzymać gwaÅ‚t, rozbój i mordowanie, ale od tej pierwszej i ostatniej patologii jakÄ… jest zabijanie muszÄ… siÄ™ nadewszystko powstrzymać katolicy tacy jak Bush, WojtyÅ‚a i prawosÅ‚awni tacy jak Putin oraz paru ajatollahów terroryzujÄ…cych caÅ‚y Islam! Próbujmy nieść dobro innym i dbajmy aby to byÅ‚o dobro dla „nichâ€, a nie tylko nasz zysk i korzyść z „nichâ€.