(Ukryte ludobójstwo pacjentów szpitali psychiatrycznych w Kraju Warty i na Pomorzu w latach 1939 – 1945* )
Niektóre szpitale psychiatryczne
w Polsce to bardzo ciężkie dla pacjentów miejsca dające osobom psychicznie
wrażliwym wiele bólu i cierpienia. Całkiem możliwe, że wrażliwi pacjenci
wyczuwają ich bardzo ponurą historię, chociażby z czasów faszystowskich rządów
hitlerowskiej okupacji. Kocborowo, Świecie, Owińsk, Dziekanka, Gostynin,
Kochanówek, Warta, Kościan, Bojanowo, Śrem i wiele innych ponurych miejsc dla
osób psychicznie wrażliwych naprawdę może się źle kojarzyć, a także pogłębiać
złe samopoczucie i psychozy zamiast ich leczenia. Referat pani prokurator Agaty
Gut jest naprawdÄ™ bardzo pouczajÄ…cy.
Tematem niniejszego opracowania jest dokonane w okresie II Wojny Światowej ludobójstwo pacjentów Zakładów Psychiatrycznych znajdujących się na terenach wcielonych do III Rzeszy w Kraju Warty (Warthegau) oraz na Pomorzu. Istotnym jest też udział ponad 350 lekarzy psychiatrii w tej masowej zbrodni na tych, których mieli leczyć!
Dla dokonywanych zbrodni hitlerowcy psychiatrzy używali przewrotnie i bezprawnie okreÅ›lenia eutanazja. Pod tym terminem chcieli ukryć rzeczywiste pobudki i cel swoich dziaÅ‚aÅ„. Celem tym byÅ‚o wyniszczenie ludzi okreÅ›lanych jako „niezdolnych do współżycia spoÅ‚ecznego i wiodÄ…cych żywot niegodny życiaâ€. Naukowym uzasadnieniem unicestwiania chorych psychicznie byÅ‚y opracowania psychiatry Alfreda Hoche i prawnika Karla Bindinga, którzy w swojej pracy wydanej w 1922r. pt. „Wydanie zniszczeniu istot nie wartych życiaâ€, twierdzili że Å›mierć takich osób może być uznana przez te osoby i spoÅ‚eczeÅ„stwo jako wyzwolenie, a dla paÅ„stwa oznaczaÅ‚oby to pozbycie siÄ™ ciężaru utrzymania osób nie przedstawiajÄ…cych najmniejszej nawet użytecznoÅ›ci. Tezy te przejÄ…Å‚ i uwypukliÅ‚ Adolf Hitler w książce „Mein Kampfâ€, co staÅ‚o siÄ™ podstawÄ… do wprowadzenia ich do programu partii NSDAP. W ten sposób koncepcja zagÅ‚ady osób nieużytecznych spoÅ‚ecznie zostaÅ‚a rozpowszechniona przez lekarzy SS i innych teoretyków zagÅ‚ady.
Politykę wyniszczenia poprzedziła zakrojona na szeroką skalę propaganda w postaci referatów, filmów, wykładów dla członków partii oraz dla dzieci w szkołach na temat kosztów utrzymania „bezużytecznych pożeraczy chleba†przez społeczeństwo. Wyliczano ile by zyskano, gdyby odpadły wydatki na ich utrzymanie. W lipcu 1939r. odbyła się w kancelarii Rzeszy poufna konferencja, której przedmiotem był program uśmiercania osób psychicznie chorych. W całej III Rzeszy podjęte zostały przygotowania do wykonania tzw. programu eutanazji. U jego podstaw leżały trzy cele:
- wcielenie w życie idei „czystoÅ›ci rasyâ€,
- dążenie do ograniczenia zbędnych wydatków państwa na ludzi, którzy są niezdolni do pracy i muszą być utrzymywani,
- zwiÄ™kszenie zaplecza szpitalnego na potrzeby wojny, poprzez usuniÄ™cie ze szpitali istot „niegodnych życiaâ€.
Program eliminacji nazwano kryptonimem T4, od adresu placówki kierujÄ…cej akcjÄ… zagÅ‚ady, mieszczÄ…cej siÄ™ w Berlinie przy Triergartenstrasse 4. Mordowanie chorych psychicznie w Polsce miaÅ‚o miejsce już od pierwszych tygodni okupacji hitlerowskiej. Dokonywane byÅ‚o w tym samym czasie co „Intelligenzaktionâ€, to jest akcja mordowania polskiej inteligencji: lekarzy, nauczycieli, duchowieÅ„stwa, urzÄ™dników. Celem dziaÅ‚aÅ„ niemieckiego okupanta byÅ‚o zamienienie polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa w naród niewolników. Aby zaÅ› owi niewolnicy mogli dobrze wypeÅ‚niać swoje zadania należaÅ‚o pozbyć siÄ™ warstw przywódczych narodu z jednej strony, a z drugiej strony tych, z których niewolników zrobić siÄ™ nie da, a wiÄ™c chorych psychicznie.
ZagÅ‚adÄ™ pacjentów Szpitali Psychiatrycznych na terenie Kraju Warty wÅ‚adze hitlerowskie rozpoczęły w listopadzie 1939r. WczeÅ›niej we wrzeÅ›niu i październiku 1939r. ZakÅ‚ady Psychiatryczne na tym terenie byÅ‚y przejmowane z rÄ…k administracji polskiej przez wÅ‚adze niemieckie a w szczególnoÅ›ci przez urzÄ™dników samorzÄ…du wojewódzkiego (GAUSELBSTVERWALTUNG) w Poznaniu. PrzejÄ™te zostaÅ‚y ZakÅ‚ady Psychiatryczne w OwiÅ„skach koÅ‚o Poznania, w Dziekance koÅ‚o Gniezna, w KoÅ›cianie, w Warcie i Kochanówce koÅ‚o Åodzi, w Gostyninie. PrzejÄ™to również ZakÅ‚ady Opieki SpoÅ‚ecznej w Bojanowie i Åšremie. Wraz z przejÄ™ciem zakÅ‚adów nastÄ™powaÅ‚y zmiany na stanowiskach dyrektorów, kierowników administracji i nad-pielÄ™gniarzy. Stanowiska te obsadzane byÅ‚y odtÄ…d przez Niemców przybyÅ‚ych z Rzeszy. W przejÄ™tych ZakÅ‚adach Psychiatrycznych sporzÄ…dzone zostaÅ‚y listy pacjentów, bÄ™dÄ…ce podstawÄ… do ich wywożenia a nastÄ™pnie uÅ›miercania. Zwolniona zostaÅ‚a część personelu medycznego i pielÄ™gniarskiego, ograniczono stosowanie leków, wydano zakaz zwalniania z zakÅ‚adów chorych.
AkcjÄ… uÅ›miercania pacjentów Szpitali Psychiatrycznych zajmowaÅ‚a siÄ™ specjalna jednostka funkcjonariuszy tajnej policji paÅ„stwowej w Poznaniu („Sonderkommando SSâ€) dowodzona przez komisarza kryminalnego SS Obersturmführera Herberta Lange. ZostaÅ‚ on w roku 1939 wyznaczony przez Główny UrzÄ…d BezpieczeÅ„stwa Rzeszy do dokonywania zabójstw pacjentów. Ówczesny rzÄ…d Rzeszy w Berlinie byÅ‚ zainteresowany tym, by pozbyć siÄ™ nieuleczalnie chorych ze wszystkich zakÅ‚adów leczniczych, aby w ten sposób uzyskać miejsce na tworzenie szkół SS, szpitali itd. Å»eby mieć odpowiedni przeglÄ…d zażądano od poszczególnych zakÅ‚adów, aby stworzyÅ‚y listy chorych stosownie do stopnia ich choroby (kategorie 1-3) i zgÅ‚osiÅ‚y je do Berlina. W celu wypeÅ‚nienia powierzonego mu zadania, Obersturmführerowi Lange oddano do dyspozycji sztab ludzi skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ z 15 mężczyzn z Policji BezpieczeÅ„stwa oraz 60 osób z policji. Kommando Lange pracowaÅ‚o zupeÅ‚nie samodzielnie i nie dostawaÅ‚o rozkazów ani od kierowników zakÅ‚adów leczniczych, ani od samorzÄ…du Kraju Warty w Poznaniu. Zadania przekazywane byÅ‚y bezpoÅ›rednio z Głównego UrzÄ™du BezpieczeÅ„stwa Rzeszy. W oddziale tym pracowaÅ‚a grupa więźniów z Fortu VII, wiÄ™zienia i miejsca kaźni wielu Polaków.
Początkowo chorych uśmiercano w bunkrze w Forcie VII. Chorzy zamykani byli w bunkrze, którego otwory więźniowie uszczelniali gliną. Do wnętrza bunkra doprowadzony był gaz ze stojącej przed nim butli. Akcję gazowania obserwowali przez okienka funkcjonariusze Sonderkommanda. Po krótkim czasie zwłoki zagazowanych pacjentów były wyciągane z bunkra i ładowane na samochody przez grupę więźniów Fortu VII. Inna grupa więźniów chowała je w masowych grobach w lesie koło Obornik Wielkopolskich. W ten sposób uśmiercono 1.000 pacjentów z Zakładu Psychiatrycznego w Owińskach i 27 pacjentów z Oddziału dla Umysłowo Chorych Szpitala Miejskiego w Poznaniu.
Akcja uÅ›miercania pacjentów z innych ZakÅ‚adów Psychiatrycznych przeprowadzona zostaÅ‚a przy pomocy samochodu-komory gazowej. Komora tego samochodu byÅ‚a uszczelniona a do jej wnÄ™trza doprowadzony byÅ‚ przewód, którym tÅ‚oczono tlenek wÄ™gla. Na bocznej Å›cianie tego samochodu widniaÅ‚ napis „Kaisers Kaffeegeschäftâ€. Nie wiadomo kto byÅ‚ konstruktorem tego pojazdu. WedÅ‚ug wszelkiego prawdopodobieÅ„stwa jego pomysÅ‚odawcÄ… byÅ‚ psychiatra niejaki dr Becker z Berlina, zmobilizowany w czasie wojny do sÅ‚użby w Wehrmachcie w randze porucznika. Samochody tego typu poczÄ…tkowo produkowaÅ‚a znana firma Saurer w Berlinie. Później, po wybudowaniu dużych krematoriów w obozach masowej zagÅ‚ady, produkcjÄ™ ich ograniczono.
Przed wprowadzeniem do komory gazowej samochodu pacjentom podawano zastrzyki ze Å›rodkami uspokajajÄ…cymi. Czas trwania zaÅ‚adunku chorych do samochodu wynosiÅ‚ okoÅ‚o 2 godzin. Åadowaniu pacjentów towarzyszyÅ‚y wrzaski, ordynarne wyzwiska, przekleÅ„stwa. Chorzy, którzy nie chcieli wejść do samochodu o wÅ‚asnych siÅ‚ach byli brutalnie kopani i popychani. W komorze gazowej sadzano pacjentów na Å‚awkach i szczelnie zamykano drzwi. Gdy samochód ruszaÅ‚ kierowca wpuszczaÅ‚ do komory gaz, który uÅ›miercaÅ‚. W lasach, w miejscach wyznaczonych, więźniowie wyÅ‚adowywali zwÅ‚oki zagazowanych z komory i grzebali w zbiorowych mogiÅ‚ach. Po zakoÅ„czonej „akcji†teren maskowano trawÄ… i drzewkami.
„Sonderkommando SS†przeprowadzało zagładę pacjentów na podstawie list „do ewakuacji†sporządzonych przez dyrekcje szpitali. Na terenie Kraju Warty w okresie od listopada 1939r. do 1945r. władze okupacyjne w ramach realizacji „programu eutanazji†osób chorych psychicznie uśmierciły ogółem przynajmniej 6.000 pacjentów. W Szpitalu Psychiatrycznym w Dziekance koło Gniezna przeznaczonych do uśmiercania pacjentów wskazywał najczęściej dyrektor tego zakładu Viktor Ratka. Brał w tym udział również nad-pielęgniarz Otto Reich. Bezpośrednio przed umieszczeniem pacjentów w komorze gazowej samochodu Otto Reich podawał im zastrzyki ze środkami uspokajającymi. W okresie od 7 grudnia 1939r. do 12 stycznia 1940r. Sonderkommando SS Lange zamordowało w taki sposób 1.200 pacjentów z tego Zakładu Psychiatrycznego.
W następnych latach pacjentów ze szpitala w Dziekance uśmiercał już na miejscu, zatrudniony tam personel. Chorym podawano w formie iniekcji środki, po których szybko umierali. Podawano im w nadmiernych ilościach: Luminal, Scopolamine, Chloralhydral i inne środki. Podawaniem środków uśmiercających zajmowali się Otto Reich, Heinrich Jobst oraz pielęgniarze i pielęgniarki: Otto Borchardt, Karl Hoppe, Richard Wenzlaff, Marie Ludtke, Emma Schark, Gertruda Wieczorek, Erna Abraham.
W tym Szpitalu Psychiatrycznym uśmiercono także niemieckich pacjentów przywiezionych z Hamburga, Nadrenii, z okolic Berlina oraz niemieckiego żołnierza pochodzącego z Westfalii. Dziekanka była także fikcyjnym miejscem chowania pacjentów zamordowanych w innych szpitalach. Byli oni rzekomo chowani na pobliskim szpitalu. Rodzinom upominającym się o informacje o swoich bliskich chorych, wysyłano fikcyjne świadectwa zgonu z wymyślonymi przyczynami śmierci, z rzekomym numerem miejsca na cmentarzu. Posunięto się nawet do tego, że przyjmowano od nich pieniądze za pielęgnowanie grobu. Zachowała się lista chorych rzekomo ewakuowanych do Dziekanki i tu jakoby zmarłych, obejmująca 1506 nazwisk.
PodobnÄ… akcje do tej przeprowadzonej w Dziekance, wszczÄ™to i realizowano poczÄ…wszy od 13 do 15 marca 1940 roku w ZakÅ‚adzie Psychiatrycznym „Kochanówek†koÅ‚o Åodzi, skÄ…d wywieziono i zagazowano w lasach w okolicach Lućmierza i Zgierza okoÅ‚o 1500 pacjentów. W marcu 1941 roku z ZakÅ‚adu tego wywieziono i uÅ›miercono dalszych 700 chorych, w tym kilkadziesiÄ…t dzieci. Podobnie postÄ…piono z chorymi, starcami, dziećmi ociemniaÅ‚ymi, niedorozwiniÄ™tymi i kalekami z Miejskich ZakÅ‚adów OpiekuÅ„czych.
W dniach od 2 do 4 kwietnia 1940 roku ze Szpitala Psychiatrycznego w Warcie wywieziono i uśmiercono w lasach w okolicy wioski Włyn i Rossoszyca 499 pacjentów i pacjentek. Również tu do uśmiercenia chorych użyto samochodu – komory gazowej. Wśród pomordowanych byli Żydzi, Polacy, Rosjanie, Niemcy i osoby o nieznanej narodowości. W dniu 16 czerwca 1941 roku ze szpitala tego przetransportowano do Zakładu w Bojanowie 81 pacjentów.
Pacjentów z Zakładu w Bojanowie wywieziono samochodem – komorą gazową, zagazowano i zakopano w zbiorowej mogile, w lasach koło Leszna. Zebrane materiały wskazują, że w ten sam sposób wymordowano obywateli niemieckich, pacjentów z Zakładu Psychiatrycznego w Obrzycach koło Międzyrzecza. Akcje zagłady pacjentów Zakładów Psychiatrycznych władze niemieckie utrzymywały w ścisłej tajemnicy. Dyrekcje tych zakładów informowały zgłaszające się rodziny, że pacjent zmarł i został pochowany albo, że został wywieziony do innego zakładu.
W sierpniu 1941r. tzw. akcja eutanazji została przyhamowana przez Hitlera w obawie przed buntem społeczeństwa niemieckiego, szczególnie żołnierzy na froncie. Likwidacji umysłowo chorych dokonywano odtąd już innymi metodami na przykład przy pomocy zastrzyków lub trucizny podawanej doustnie, morzono ich także głodem. Dla zatarcia śladów popełnionych zbrodni w 1943 i 1944 roku hitlerowcy z Kommanda Lange przy pomocy grupy więźniów żydowskich i polskich, odkopali zwłoki pomordowanych i je spalili.
Przedstawiony powyżej stan faktyczny ustalono w oparciu o materiał dowodowy zebrany w toku śledztwa wszczętego w 1967 roku przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu w sprawie zagłady przez hitlerowców pacjentów szpitali psychiatrycznych Kraju Warty w latach 1939 – 1945 tj. o przestępstwo z artykułu 1 punkt 1 Dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko- hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego.
Nadal obowiązujący art. 1 pkt. 1 tego dekretu brzmi: Kto idąc na rękę władzy państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego: 1. brał udział w dokonywaniu zabójstw osób spośród ludności cywilnej albo osób wojskowych lub jeńców wojennych podlega karze śmierci. Dekret ten stanowi do dzisiaj podstawę prawną ścigania zbrodni nazistowskich w Polsce. Z uwagi na to, że obowiązujący kodeks karny nie przewiduje kary śmierci, przyjąć należy, że gdyby dziś sąd wymierzał karę za przestępstwo z wyżej wymienionego artykułu zobowiązany byłby orzec karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Psychiatryczne Eutanazje na Pomorzu
Akcja „ eutanazji†chorych psychicznie przeprowadzana była również na Pomorzu. Na terenie okręgu Gdańsk- Prusy Zachodnie w pierwszej kolejności zlikwidowano dwa wielkie zespoły zakładów w Kocborowie pod Stargardem Gdańskim i w Świeciu nad Wisłą. Ze Szpitala Psychiatrycznego w Kocborowie między wrześniem 1939 roku a styczniem 1941 wywieziono do lasów Szpęgawskich i tam zabito 1.680 mężczyzn i kobiet. Ofiary same musiały kopać sobie groby. Ciężko chorych z tej pracy wyłączono. W tym czasie do Kocborowa przybył niemiecki personel i lekarz psychiatra SS F. Metzner, który dokonywał selekcji i obserwował likwidację. Wówczas nastąpiło nasilenie egzekucji. Największą ilość ludzi zamordowano 8 grudnia 1939 roku – 357 lub 402 osoby. Jesienią 1939 roku do Kocborowa przywieziono ze szpitala świeckiego około 300 osób, które również zgładzono w Szpęgawsku. Akta zabitych w Szpęgawsku wysłano 22 lutego 1941 roku do Berlina na Tiergartenstrasse 4.
Kolejny okres obejmowaÅ‚ lata 1942-1944. W tym czasie w pawilonach X B i XI B Szpitala w Kocborowie wskutek celowego przedawkowania luminalu zamordowano okoÅ‚o 500 upoÅ›ledzonych dzieci. GłównÄ… rolÄ™ odegrali tutaj pielÄ™gniarze: F. Siebert i J. Aberg. W latach 1940-1944 Å›miertelność w Kocborowie wzrosÅ‚a do Å›rednio 568 pacjentów rocznie. ÅÄ…cznie zmarÅ‚y w tym czasie 2.842 osoby. BezpoÅ›redniÄ… odpowiedzialność za akcjÄ™ eutanazji w Kocborowie ponosiÅ‚ oddziaÅ‚ SS Obersturmführera Braunschweiga.
Likwidacja psychicznie chorych objęła również Zakład Psychiatryczny w Świeciu. W czasie od 10 do 17 września 1939 roku zostało rozstrzelanych około 1.000 z 1200 chorych. Wywożenie pacjentów trwało około tygodnia partiami po 60 osób. Byli oni wywożeni do lasów w Sulnowie, Luszkówku, Grupie - powiat Świecie, gdzie następnie byli rozstrzeliwani. Pochowano ich we wspólnych mogiłach, przy kopaniu których zatrudnieni byli odpłatnie mieszkańcy okolicznych wsi. Rozstrzeliwań dokonywał oddział Selbstschutzu składających się z 30 ludzi, na czele którego stał Rost właściciel browaru ze Świecia. Wśród ofiar szpitala w Świeciu znajdowało się 120 dzieci, które wywieziono na egzekucję pod pozorem odbycia wycieczki. W akcjach likwidacyjnych uczestniczyli SS-mani z oddziału Kurta Eimanna.
Od końca października 1939 do kwietnia 1940 roku na Pomorze przybywały transporty z zakładów psychiatrycznych w Stralsundzie, Uckermunde, Treptow i Lęborku. Bezpośrednio po zakończeniu kampanii wrześniowej w Piaśnicy koło Wejherowa, dokonano rozstrzelania 1.200 nieuleczalnie chorych Niemców z tych zakładów. Śledztwa w sprawach mordów dokonanych na pacjentach szpitali psychiatrycznych, na Pomorzu wszczęte zostały przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Gdańsku w kwietniu 1967r. Zakończyły się zawieszeniem i przekazaniem materiałów do Centrali Krajowych Administracji Wymiaru Sprawiedliwości w Ludwigsburgu, podobnie jak śledztwo prowadzone przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu w sprawie masowych zbrodni ludobójstwa popełnionych przez hitlerowców na pacjentach szpitali psychiatrycznych.
Śledztwa w sprawie zamordowania pacjentów Szpitali Psychiatrycznych na terenie Kraju Warty zostały przez Trybunał Federalny powierzone do prowadzenia Prokuraturze w Hildesheim. Wszystkie w roku 1978 zostały umorzone bądź wobec śmierci podejrzanych, bądź z powodu braku wystarczających dowodów, bądź z uwagi na nie znane miejsce pobytu podejrzanych.
W tym miejscu warto przytoczyć przykÅ‚ad w/w już Kurta Eimanna, dowódcy „OddziaÅ‚u Szturmowego Eimannâ€, który w październiku 1939r otrzymaÅ‚ zadanie „opróżnienia†pomorskich zakÅ‚adów leczniczych i opiekuÅ„czych z pacjentów, celem udostÄ™pnienia ich rannym żoÅ‚nierzom. Podczas procesu prowadzonego przeciwko niemu przez SÄ…d Krajowy w Hanowerze w 1968 r., oskarżony Eimann podaje, iż byÅ‚ przerażony postawionym przed nim zadaniem. ZdawaÅ‚ sobie sprawÄ™ z tego, że powierzona mu, dotÄ…d bezprecedensowa akcja eksterminacyjna byÅ‚a sprzeczna z prawem oraz stanowiÅ‚a zaprzeczenie wszystkich znanych form współżycia spoÅ‚ecznego. Z drugiej strony uważaÅ‚ to, powierzone mu przez najwyższe czynniki, zadanie za rozkaz, który musi zgodnie ze zÅ‚ożonÄ… przysiÄ™gÄ… możliwie najlepiej wykonać. Nie starajÄ…c siÄ™ o uzupeÅ‚niajÄ…ce wskazówki od swoich przeÅ‚ożonych, odnoÅ›nie wykonania rozkazu, zdecydowaÅ‚ siÄ™ na dokonanie zamierzonych zabójstw z ludźmi swojego oddziaÅ‚u szturmowego. Zgodnie z jego pomysÅ‚em, celem zapewnienia sprawnego przebiegu akcji, zabijano chorych pojedynczo, za pomocÄ… strzaÅ‚u w potylicÄ™ oraz utrzymywano ich aż do koÅ„ca w nieÅ›wiadomoÅ›ci co do oczekujÄ…cego ich losu. WczeÅ›niej Obersturmführer Eimann wyszukaÅ‚, nadajÄ…ce siÄ™ do rozstrzeliwaÅ„ miejsce, którym staÅ‚y siÄ™ tereny koÅ‚o PiaÅ›nicy. Kurt Eimann od poczÄ…tku do koÅ„ca nadzorowaÅ‚ każdÄ… z zaplanowanych przez niego, we wszystkich szczegółach, akcjÄ™ masowych rozstrzeliwaÅ„, w których życie straciÅ‚o 1.200 osób.
Za zbrodnię tę, wyrokiem z dnia 20 grudnia 1968r., został on skazany przez Sąd Krajowy w Hannoverze zaledwie na karę 4 lat ciężkiego więzienia. Kurt Eimann był bezpośrednim sprawcą zbrodni. Poza nim i jemu podobnymi, istniała jeszcze kategoria tak zwanych morderców zza biurka. Morderca zza biurka może nie mieć wiedzy o żadnej konkretnej ofierze i nie ma potrzeby przeprowadzania dowodu, że morderca zza biurka znał nazwiska chorych. Wystarczy, że jego rozkaz pozwalał na objęcie akcją mordowania pewnej wskazanej przez niego kategorii ofiar. Istotne jest to, że bez jego rozkazu nie doszłoby do akcji mordowania chorych. Stąd staje się on sprawcą i uznajemy, iż brał udział w dokonywaniu zabójstw, podobnie jak ten, kto administrując konkretnym Zakładem Psychiatrycznym typował chorych do uśmiercenia, sporządzając listy z nazwiskami chorych i przekazując je członkom kommand egzekucyjnych.
Powstaje pytanie o odpowiedzialność karną personelu medycznego. W tym wypadku należy ustalić czyja wola sprawcza realizowała się w zbrodni zabijania. Zwykle nie była to wola sprawcza personelu pomocniczego a więc pielęgniarek, pielęgniarzy, obsługi technicznej. Stąd kategorię tę, poza wyjątkami, wykluczamy jako biorącą udział w dokonywaniu zabójstw. Odmiennie rzecz się ma jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną lekarzy psychiatrów, którym kazano przygotowywać pacjentów do transportu. Można postawić im zarzut pomocnictwa. Według polskiego prawa karnego pomocnikiem jest bowiem nie tylko ten kto swoim zamiarem obejmuje pomoc sprawcy lecz również ten, kto choćby tylko godzi się na to, iż jego działanie przyczyni się do dokonania przestępstwa.
Używana przez hitlerowców nazwa „eutanazja†stanowiÅ‚a jedynie parawan dla zwykÅ‚ego masowego morderstwa. Nikt z chorych nie zwracaÅ‚ siÄ™ do personelu medycznego o uÅ›miercenie. Przeciwnie chorzy bronili siÄ™ przed jakimkolwiek zabiegiem, nie chcieli przyjmować leków a czasami siÅ‚Ä… przeciwstawiali siÄ™ swoim oprawcom. W stosunku do nich stosowano brutalny przymus fizyczny lub obezwÅ‚adniano ich Å›rodkami narkotycznymi. Ci Ludzie rozumieli co ich czeka. A oto jak opisuje zachowanie siÄ™ chorych personel medyczny: „Kto zdoÅ‚a opisać ten lament w czasie rozÅ‚Ä…ki chorych, pÅ‚acz, krzyki rozpaczy ale również bÅ‚aganie o Å‚askÄ™ ze strony najciężej chorych? Pewna chora zazwyczaj trudna, cierpiÄ…ca na urojenia pytaÅ‚a: „Dlaczego muszÄ™ wyjechać? To przecież nie moja wina, że jestem choraâ€. A oto sÅ‚owa wypowiedziane przez jednÄ… ze schizofreniczek do swojej siostry: „Teraz wiem, że nigdy nie wrócÄ™. Ale jeżeli musimy umrzeć, bÄ™dzie to Å‚atwiejsze do zniesienia dla nas niż dla tych, którzy każą nam umieraćâ€.
Wykazano po wojnie że w akcji zagÅ‚ady psychicznie chorych na terenie Rzeszy i terytoriach do niej wcielonych braÅ‚o udziaÅ‚ okoÅ‚o 350 lekarzy psychiatrów, w tym także lekarze noszÄ…cy tytuÅ‚ profesora uniwersytetu. Wielu z nich popeÅ‚niÅ‚o później samobójstwa, nieliczni zostali osÄ…dzeni, niektórym kary znacznie zÅ‚agodzono. Na zakoÅ„czenie chciaÅ‚abym przytoczyć zdanie z książki Dietera Schenka „Albert Forster gdaÅ„ski namiestnik Hitlera†cytujÄ™: „Powojennemu zachodnio-niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwoÅ›ci znane byÅ‚y nazwiska 1701 podejrzanych o udziaÅ‚ w masowych mordach, których ofiarami padÅ‚o w GdaÅ„sku i Prusach Zachodnich okoÅ‚o 60.000 osób. Skazano dziesiÄ™ciu z nichâ€. StÄ…d jakże aktualnym i trafnym byÅ‚by tytuÅ‚ niniejszego referatu „Eutanazja chorych psychicznie – zbrodnia nie ukaranaâ€.
Źródła i Piśmiennictwo:
Fijałek J.: Zagłada psychicznie i nieuleczalnie chorych dzieci oraz młodzieży w rejencji łódzkiej (w
Kaczmarek M.: Rola Gauselbstverwaltung w akcji likwidacji umysłowo chorych w „Kraju Warty†(komunikat wygłoszony na plenum OKBZH w Poznaniu w dniu 20 marca 1970).
Kochanówka – Szpital dla nerwowo i psychicznie chorych im. dra med. Józefa BabiÅ„skiego w Åodzi, Specj. Psychiatr., ZOZ w Åodzi, Åódź 1988.
Olszewski M.: Straty i martyrologia ludności polskiej w Poznaniu 1939 – 1945, Wydawnictwo poznańskie, 1973.
prof. dr Pilichowski Czesław „Badanie i ściganie zbrodni hitlerowskich 1944 – 1974†Warszawa 1975.
Pilichowski Czesław: Zbrodnie i Sprawcy. Ludobójstwo hitlerowskie przed sądem ludzkości i historii. Warszawa 1980.
Radzicki Józef: Pseudoeutanazja w III Rzeszy jako zbrodnia przeciw ludzkości. Polska i Świat broszura Poznań 1978,
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnie hitlerowskiej służby sanitarnej w Zakładzie dla Obłąkanych w Obrzycach. Zielona Góra 1975.
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnie hitlerowskie na psychicznie chorych przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. Wyd. broszurowe. Warszawa 1977.
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnicza dziaÅ‚alność hitlerowskiej sÅ‚użby sanitarnej w ZakÅ‚adzie dla ObÅ‚Ä…kanych w Obrzycach (Obrawalda) w pracy zbiorczej pt. „Zbrodnie i Sprawcyâ€. Warszawa 1980.
Schenk Dieter: Albert Forster - gdański namiestnik Hitlera. Zbrodnie hitlerowskie w Gdańsku i Prusach Zachodnich. Gdańsk 2002.
„ZagÅ‚ada chorych psychicznie w Polsce 1939 – 1945 Die Ermordung der Geisteskranken in Polen 1939 – 1945†Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 1993. Zbrodnie hitlerowskie wobec dzieci i mÅ‚odzieży Åodzi oraz okrÄ™gu łódzkiego, OKBZH w Åodzi, Åódź1970.
*Tekst zredagowano na podstawie referatu Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu Agaty Gut.
Zobacz także na stronie:
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/730/Eutanazja_8211_ukryte_ludobojstwo_pacjentow_szpitali_psychiatrycznych_w_Kraju_Wa.html
Tematem niniejszego opracowania jest dokonane w okresie II Wojny Światowej ludobójstwo pacjentów Zakładów Psychiatrycznych znajdujących się na terenach wcielonych do III Rzeszy w Kraju Warty (Warthegau) oraz na Pomorzu. Istotnym jest też udział ponad 350 lekarzy psychiatrii w tej masowej zbrodni na tych, których mieli leczyć!
Dla dokonywanych zbrodni hitlerowcy psychiatrzy używali przewrotnie i bezprawnie okreÅ›lenia eutanazja. Pod tym terminem chcieli ukryć rzeczywiste pobudki i cel swoich dziaÅ‚aÅ„. Celem tym byÅ‚o wyniszczenie ludzi okreÅ›lanych jako „niezdolnych do współżycia spoÅ‚ecznego i wiodÄ…cych żywot niegodny życiaâ€. Naukowym uzasadnieniem unicestwiania chorych psychicznie byÅ‚y opracowania psychiatry Alfreda Hoche i prawnika Karla Bindinga, którzy w swojej pracy wydanej w 1922r. pt. „Wydanie zniszczeniu istot nie wartych życiaâ€, twierdzili że Å›mierć takich osób może być uznana przez te osoby i spoÅ‚eczeÅ„stwo jako wyzwolenie, a dla paÅ„stwa oznaczaÅ‚oby to pozbycie siÄ™ ciężaru utrzymania osób nie przedstawiajÄ…cych najmniejszej nawet użytecznoÅ›ci. Tezy te przejÄ…Å‚ i uwypukliÅ‚ Adolf Hitler w książce „Mein Kampfâ€, co staÅ‚o siÄ™ podstawÄ… do wprowadzenia ich do programu partii NSDAP. W ten sposób koncepcja zagÅ‚ady osób nieużytecznych spoÅ‚ecznie zostaÅ‚a rozpowszechniona przez lekarzy SS i innych teoretyków zagÅ‚ady.
Politykę wyniszczenia poprzedziła zakrojona na szeroką skalę propaganda w postaci referatów, filmów, wykładów dla członków partii oraz dla dzieci w szkołach na temat kosztów utrzymania „bezużytecznych pożeraczy chleba†przez społeczeństwo. Wyliczano ile by zyskano, gdyby odpadły wydatki na ich utrzymanie. W lipcu 1939r. odbyła się w kancelarii Rzeszy poufna konferencja, której przedmiotem był program uśmiercania osób psychicznie chorych. W całej III Rzeszy podjęte zostały przygotowania do wykonania tzw. programu eutanazji. U jego podstaw leżały trzy cele:
- wcielenie w życie idei „czystoÅ›ci rasyâ€,
- dążenie do ograniczenia zbędnych wydatków państwa na ludzi, którzy są niezdolni do pracy i muszą być utrzymywani,
- zwiÄ™kszenie zaplecza szpitalnego na potrzeby wojny, poprzez usuniÄ™cie ze szpitali istot „niegodnych życiaâ€.
Program eliminacji nazwano kryptonimem T4, od adresu placówki kierujÄ…cej akcjÄ… zagÅ‚ady, mieszczÄ…cej siÄ™ w Berlinie przy Triergartenstrasse 4. Mordowanie chorych psychicznie w Polsce miaÅ‚o miejsce już od pierwszych tygodni okupacji hitlerowskiej. Dokonywane byÅ‚o w tym samym czasie co „Intelligenzaktionâ€, to jest akcja mordowania polskiej inteligencji: lekarzy, nauczycieli, duchowieÅ„stwa, urzÄ™dników. Celem dziaÅ‚aÅ„ niemieckiego okupanta byÅ‚o zamienienie polskiego spoÅ‚eczeÅ„stwa w naród niewolników. Aby zaÅ› owi niewolnicy mogli dobrze wypeÅ‚niać swoje zadania należaÅ‚o pozbyć siÄ™ warstw przywódczych narodu z jednej strony, a z drugiej strony tych, z których niewolników zrobić siÄ™ nie da, a wiÄ™c chorych psychicznie.
ZagÅ‚adÄ™ pacjentów Szpitali Psychiatrycznych na terenie Kraju Warty wÅ‚adze hitlerowskie rozpoczęły w listopadzie 1939r. WczeÅ›niej we wrzeÅ›niu i październiku 1939r. ZakÅ‚ady Psychiatryczne na tym terenie byÅ‚y przejmowane z rÄ…k administracji polskiej przez wÅ‚adze niemieckie a w szczególnoÅ›ci przez urzÄ™dników samorzÄ…du wojewódzkiego (GAUSELBSTVERWALTUNG) w Poznaniu. PrzejÄ™te zostaÅ‚y ZakÅ‚ady Psychiatryczne w OwiÅ„skach koÅ‚o Poznania, w Dziekance koÅ‚o Gniezna, w KoÅ›cianie, w Warcie i Kochanówce koÅ‚o Åodzi, w Gostyninie. PrzejÄ™to również ZakÅ‚ady Opieki SpoÅ‚ecznej w Bojanowie i Åšremie. Wraz z przejÄ™ciem zakÅ‚adów nastÄ™powaÅ‚y zmiany na stanowiskach dyrektorów, kierowników administracji i nad-pielÄ™gniarzy. Stanowiska te obsadzane byÅ‚y odtÄ…d przez Niemców przybyÅ‚ych z Rzeszy. W przejÄ™tych ZakÅ‚adach Psychiatrycznych sporzÄ…dzone zostaÅ‚y listy pacjentów, bÄ™dÄ…ce podstawÄ… do ich wywożenia a nastÄ™pnie uÅ›miercania. Zwolniona zostaÅ‚a część personelu medycznego i pielÄ™gniarskiego, ograniczono stosowanie leków, wydano zakaz zwalniania z zakÅ‚adów chorych.
AkcjÄ… uÅ›miercania pacjentów Szpitali Psychiatrycznych zajmowaÅ‚a siÄ™ specjalna jednostka funkcjonariuszy tajnej policji paÅ„stwowej w Poznaniu („Sonderkommando SSâ€) dowodzona przez komisarza kryminalnego SS Obersturmführera Herberta Lange. ZostaÅ‚ on w roku 1939 wyznaczony przez Główny UrzÄ…d BezpieczeÅ„stwa Rzeszy do dokonywania zabójstw pacjentów. Ówczesny rzÄ…d Rzeszy w Berlinie byÅ‚ zainteresowany tym, by pozbyć siÄ™ nieuleczalnie chorych ze wszystkich zakÅ‚adów leczniczych, aby w ten sposób uzyskać miejsce na tworzenie szkół SS, szpitali itd. Å»eby mieć odpowiedni przeglÄ…d zażądano od poszczególnych zakÅ‚adów, aby stworzyÅ‚y listy chorych stosownie do stopnia ich choroby (kategorie 1-3) i zgÅ‚osiÅ‚y je do Berlina. W celu wypeÅ‚nienia powierzonego mu zadania, Obersturmführerowi Lange oddano do dyspozycji sztab ludzi skÅ‚adajÄ…cy siÄ™ z 15 mężczyzn z Policji BezpieczeÅ„stwa oraz 60 osób z policji. Kommando Lange pracowaÅ‚o zupeÅ‚nie samodzielnie i nie dostawaÅ‚o rozkazów ani od kierowników zakÅ‚adów leczniczych, ani od samorzÄ…du Kraju Warty w Poznaniu. Zadania przekazywane byÅ‚y bezpoÅ›rednio z Głównego UrzÄ™du BezpieczeÅ„stwa Rzeszy. W oddziale tym pracowaÅ‚a grupa więźniów z Fortu VII, wiÄ™zienia i miejsca kaźni wielu Polaków.
Początkowo chorych uśmiercano w bunkrze w Forcie VII. Chorzy zamykani byli w bunkrze, którego otwory więźniowie uszczelniali gliną. Do wnętrza bunkra doprowadzony był gaz ze stojącej przed nim butli. Akcję gazowania obserwowali przez okienka funkcjonariusze Sonderkommanda. Po krótkim czasie zwłoki zagazowanych pacjentów były wyciągane z bunkra i ładowane na samochody przez grupę więźniów Fortu VII. Inna grupa więźniów chowała je w masowych grobach w lesie koło Obornik Wielkopolskich. W ten sposób uśmiercono 1.000 pacjentów z Zakładu Psychiatrycznego w Owińskach i 27 pacjentów z Oddziału dla Umysłowo Chorych Szpitala Miejskiego w Poznaniu.
Akcja uÅ›miercania pacjentów z innych ZakÅ‚adów Psychiatrycznych przeprowadzona zostaÅ‚a przy pomocy samochodu-komory gazowej. Komora tego samochodu byÅ‚a uszczelniona a do jej wnÄ™trza doprowadzony byÅ‚ przewód, którym tÅ‚oczono tlenek wÄ™gla. Na bocznej Å›cianie tego samochodu widniaÅ‚ napis „Kaisers Kaffeegeschäftâ€. Nie wiadomo kto byÅ‚ konstruktorem tego pojazdu. WedÅ‚ug wszelkiego prawdopodobieÅ„stwa jego pomysÅ‚odawcÄ… byÅ‚ psychiatra niejaki dr Becker z Berlina, zmobilizowany w czasie wojny do sÅ‚użby w Wehrmachcie w randze porucznika. Samochody tego typu poczÄ…tkowo produkowaÅ‚a znana firma Saurer w Berlinie. Później, po wybudowaniu dużych krematoriów w obozach masowej zagÅ‚ady, produkcjÄ™ ich ograniczono.
Przed wprowadzeniem do komory gazowej samochodu pacjentom podawano zastrzyki ze Å›rodkami uspokajajÄ…cymi. Czas trwania zaÅ‚adunku chorych do samochodu wynosiÅ‚ okoÅ‚o 2 godzin. Åadowaniu pacjentów towarzyszyÅ‚y wrzaski, ordynarne wyzwiska, przekleÅ„stwa. Chorzy, którzy nie chcieli wejść do samochodu o wÅ‚asnych siÅ‚ach byli brutalnie kopani i popychani. W komorze gazowej sadzano pacjentów na Å‚awkach i szczelnie zamykano drzwi. Gdy samochód ruszaÅ‚ kierowca wpuszczaÅ‚ do komory gaz, który uÅ›miercaÅ‚. W lasach, w miejscach wyznaczonych, więźniowie wyÅ‚adowywali zwÅ‚oki zagazowanych z komory i grzebali w zbiorowych mogiÅ‚ach. Po zakoÅ„czonej „akcji†teren maskowano trawÄ… i drzewkami.
„Sonderkommando SS†przeprowadzało zagładę pacjentów na podstawie list „do ewakuacji†sporządzonych przez dyrekcje szpitali. Na terenie Kraju Warty w okresie od listopada 1939r. do 1945r. władze okupacyjne w ramach realizacji „programu eutanazji†osób chorych psychicznie uśmierciły ogółem przynajmniej 6.000 pacjentów. W Szpitalu Psychiatrycznym w Dziekance koło Gniezna przeznaczonych do uśmiercania pacjentów wskazywał najczęściej dyrektor tego zakładu Viktor Ratka. Brał w tym udział również nad-pielęgniarz Otto Reich. Bezpośrednio przed umieszczeniem pacjentów w komorze gazowej samochodu Otto Reich podawał im zastrzyki ze środkami uspokajającymi. W okresie od 7 grudnia 1939r. do 12 stycznia 1940r. Sonderkommando SS Lange zamordowało w taki sposób 1.200 pacjentów z tego Zakładu Psychiatrycznego.
W następnych latach pacjentów ze szpitala w Dziekance uśmiercał już na miejscu, zatrudniony tam personel. Chorym podawano w formie iniekcji środki, po których szybko umierali. Podawano im w nadmiernych ilościach: Luminal, Scopolamine, Chloralhydral i inne środki. Podawaniem środków uśmiercających zajmowali się Otto Reich, Heinrich Jobst oraz pielęgniarze i pielęgniarki: Otto Borchardt, Karl Hoppe, Richard Wenzlaff, Marie Ludtke, Emma Schark, Gertruda Wieczorek, Erna Abraham.
W tym Szpitalu Psychiatrycznym uśmiercono także niemieckich pacjentów przywiezionych z Hamburga, Nadrenii, z okolic Berlina oraz niemieckiego żołnierza pochodzącego z Westfalii. Dziekanka była także fikcyjnym miejscem chowania pacjentów zamordowanych w innych szpitalach. Byli oni rzekomo chowani na pobliskim szpitalu. Rodzinom upominającym się o informacje o swoich bliskich chorych, wysyłano fikcyjne świadectwa zgonu z wymyślonymi przyczynami śmierci, z rzekomym numerem miejsca na cmentarzu. Posunięto się nawet do tego, że przyjmowano od nich pieniądze za pielęgnowanie grobu. Zachowała się lista chorych rzekomo ewakuowanych do Dziekanki i tu jakoby zmarłych, obejmująca 1506 nazwisk.
PodobnÄ… akcje do tej przeprowadzonej w Dziekance, wszczÄ™to i realizowano poczÄ…wszy od 13 do 15 marca 1940 roku w ZakÅ‚adzie Psychiatrycznym „Kochanówek†koÅ‚o Åodzi, skÄ…d wywieziono i zagazowano w lasach w okolicach Lućmierza i Zgierza okoÅ‚o 1500 pacjentów. W marcu 1941 roku z ZakÅ‚adu tego wywieziono i uÅ›miercono dalszych 700 chorych, w tym kilkadziesiÄ…t dzieci. Podobnie postÄ…piono z chorymi, starcami, dziećmi ociemniaÅ‚ymi, niedorozwiniÄ™tymi i kalekami z Miejskich ZakÅ‚adów OpiekuÅ„czych.
W dniach od 2 do 4 kwietnia 1940 roku ze Szpitala Psychiatrycznego w Warcie wywieziono i uśmiercono w lasach w okolicy wioski Włyn i Rossoszyca 499 pacjentów i pacjentek. Również tu do uśmiercenia chorych użyto samochodu – komory gazowej. Wśród pomordowanych byli Żydzi, Polacy, Rosjanie, Niemcy i osoby o nieznanej narodowości. W dniu 16 czerwca 1941 roku ze szpitala tego przetransportowano do Zakładu w Bojanowie 81 pacjentów.
Pacjentów z Zakładu w Bojanowie wywieziono samochodem – komorą gazową, zagazowano i zakopano w zbiorowej mogile, w lasach koło Leszna. Zebrane materiały wskazują, że w ten sam sposób wymordowano obywateli niemieckich, pacjentów z Zakładu Psychiatrycznego w Obrzycach koło Międzyrzecza. Akcje zagłady pacjentów Zakładów Psychiatrycznych władze niemieckie utrzymywały w ścisłej tajemnicy. Dyrekcje tych zakładów informowały zgłaszające się rodziny, że pacjent zmarł i został pochowany albo, że został wywieziony do innego zakładu.
W sierpniu 1941r. tzw. akcja eutanazji została przyhamowana przez Hitlera w obawie przed buntem społeczeństwa niemieckiego, szczególnie żołnierzy na froncie. Likwidacji umysłowo chorych dokonywano odtąd już innymi metodami na przykład przy pomocy zastrzyków lub trucizny podawanej doustnie, morzono ich także głodem. Dla zatarcia śladów popełnionych zbrodni w 1943 i 1944 roku hitlerowcy z Kommanda Lange przy pomocy grupy więźniów żydowskich i polskich, odkopali zwłoki pomordowanych i je spalili.
Przedstawiony powyżej stan faktyczny ustalono w oparciu o materiał dowodowy zebrany w toku śledztwa wszczętego w 1967 roku przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu w sprawie zagłady przez hitlerowców pacjentów szpitali psychiatrycznych Kraju Warty w latach 1939 – 1945 tj. o przestępstwo z artykułu 1 punkt 1 Dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko- hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego.
Nadal obowiązujący art. 1 pkt. 1 tego dekretu brzmi: Kto idąc na rękę władzy państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego: 1. brał udział w dokonywaniu zabójstw osób spośród ludności cywilnej albo osób wojskowych lub jeńców wojennych podlega karze śmierci. Dekret ten stanowi do dzisiaj podstawę prawną ścigania zbrodni nazistowskich w Polsce. Z uwagi na to, że obowiązujący kodeks karny nie przewiduje kary śmierci, przyjąć należy, że gdyby dziś sąd wymierzał karę za przestępstwo z wyżej wymienionego artykułu zobowiązany byłby orzec karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Psychiatryczne Eutanazje na Pomorzu
Akcja „ eutanazji†chorych psychicznie przeprowadzana była również na Pomorzu. Na terenie okręgu Gdańsk- Prusy Zachodnie w pierwszej kolejności zlikwidowano dwa wielkie zespoły zakładów w Kocborowie pod Stargardem Gdańskim i w Świeciu nad Wisłą. Ze Szpitala Psychiatrycznego w Kocborowie między wrześniem 1939 roku a styczniem 1941 wywieziono do lasów Szpęgawskich i tam zabito 1.680 mężczyzn i kobiet. Ofiary same musiały kopać sobie groby. Ciężko chorych z tej pracy wyłączono. W tym czasie do Kocborowa przybył niemiecki personel i lekarz psychiatra SS F. Metzner, który dokonywał selekcji i obserwował likwidację. Wówczas nastąpiło nasilenie egzekucji. Największą ilość ludzi zamordowano 8 grudnia 1939 roku – 357 lub 402 osoby. Jesienią 1939 roku do Kocborowa przywieziono ze szpitala świeckiego około 300 osób, które również zgładzono w Szpęgawsku. Akta zabitych w Szpęgawsku wysłano 22 lutego 1941 roku do Berlina na Tiergartenstrasse 4.
Kolejny okres obejmowaÅ‚ lata 1942-1944. W tym czasie w pawilonach X B i XI B Szpitala w Kocborowie wskutek celowego przedawkowania luminalu zamordowano okoÅ‚o 500 upoÅ›ledzonych dzieci. GłównÄ… rolÄ™ odegrali tutaj pielÄ™gniarze: F. Siebert i J. Aberg. W latach 1940-1944 Å›miertelność w Kocborowie wzrosÅ‚a do Å›rednio 568 pacjentów rocznie. ÅÄ…cznie zmarÅ‚y w tym czasie 2.842 osoby. BezpoÅ›redniÄ… odpowiedzialność za akcjÄ™ eutanazji w Kocborowie ponosiÅ‚ oddziaÅ‚ SS Obersturmführera Braunschweiga.
Likwidacja psychicznie chorych objęła również Zakład Psychiatryczny w Świeciu. W czasie od 10 do 17 września 1939 roku zostało rozstrzelanych około 1.000 z 1200 chorych. Wywożenie pacjentów trwało około tygodnia partiami po 60 osób. Byli oni wywożeni do lasów w Sulnowie, Luszkówku, Grupie - powiat Świecie, gdzie następnie byli rozstrzeliwani. Pochowano ich we wspólnych mogiłach, przy kopaniu których zatrudnieni byli odpłatnie mieszkańcy okolicznych wsi. Rozstrzeliwań dokonywał oddział Selbstschutzu składających się z 30 ludzi, na czele którego stał Rost właściciel browaru ze Świecia. Wśród ofiar szpitala w Świeciu znajdowało się 120 dzieci, które wywieziono na egzekucję pod pozorem odbycia wycieczki. W akcjach likwidacyjnych uczestniczyli SS-mani z oddziału Kurta Eimanna.
Od końca października 1939 do kwietnia 1940 roku na Pomorze przybywały transporty z zakładów psychiatrycznych w Stralsundzie, Uckermunde, Treptow i Lęborku. Bezpośrednio po zakończeniu kampanii wrześniowej w Piaśnicy koło Wejherowa, dokonano rozstrzelania 1.200 nieuleczalnie chorych Niemców z tych zakładów. Śledztwa w sprawach mordów dokonanych na pacjentach szpitali psychiatrycznych, na Pomorzu wszczęte zostały przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Gdańsku w kwietniu 1967r. Zakończyły się zawieszeniem i przekazaniem materiałów do Centrali Krajowych Administracji Wymiaru Sprawiedliwości w Ludwigsburgu, podobnie jak śledztwo prowadzone przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Poznaniu w sprawie masowych zbrodni ludobójstwa popełnionych przez hitlerowców na pacjentach szpitali psychiatrycznych.
Śledztwa w sprawie zamordowania pacjentów Szpitali Psychiatrycznych na terenie Kraju Warty zostały przez Trybunał Federalny powierzone do prowadzenia Prokuraturze w Hildesheim. Wszystkie w roku 1978 zostały umorzone bądź wobec śmierci podejrzanych, bądź z powodu braku wystarczających dowodów, bądź z uwagi na nie znane miejsce pobytu podejrzanych.
W tym miejscu warto przytoczyć przykÅ‚ad w/w już Kurta Eimanna, dowódcy „OddziaÅ‚u Szturmowego Eimannâ€, który w październiku 1939r otrzymaÅ‚ zadanie „opróżnienia†pomorskich zakÅ‚adów leczniczych i opiekuÅ„czych z pacjentów, celem udostÄ™pnienia ich rannym żoÅ‚nierzom. Podczas procesu prowadzonego przeciwko niemu przez SÄ…d Krajowy w Hanowerze w 1968 r., oskarżony Eimann podaje, iż byÅ‚ przerażony postawionym przed nim zadaniem. ZdawaÅ‚ sobie sprawÄ™ z tego, że powierzona mu, dotÄ…d bezprecedensowa akcja eksterminacyjna byÅ‚a sprzeczna z prawem oraz stanowiÅ‚a zaprzeczenie wszystkich znanych form współżycia spoÅ‚ecznego. Z drugiej strony uważaÅ‚ to, powierzone mu przez najwyższe czynniki, zadanie za rozkaz, który musi zgodnie ze zÅ‚ożonÄ… przysiÄ™gÄ… możliwie najlepiej wykonać. Nie starajÄ…c siÄ™ o uzupeÅ‚niajÄ…ce wskazówki od swoich przeÅ‚ożonych, odnoÅ›nie wykonania rozkazu, zdecydowaÅ‚ siÄ™ na dokonanie zamierzonych zabójstw z ludźmi swojego oddziaÅ‚u szturmowego. Zgodnie z jego pomysÅ‚em, celem zapewnienia sprawnego przebiegu akcji, zabijano chorych pojedynczo, za pomocÄ… strzaÅ‚u w potylicÄ™ oraz utrzymywano ich aż do koÅ„ca w nieÅ›wiadomoÅ›ci co do oczekujÄ…cego ich losu. WczeÅ›niej Obersturmführer Eimann wyszukaÅ‚, nadajÄ…ce siÄ™ do rozstrzeliwaÅ„ miejsce, którym staÅ‚y siÄ™ tereny koÅ‚o PiaÅ›nicy. Kurt Eimann od poczÄ…tku do koÅ„ca nadzorowaÅ‚ każdÄ… z zaplanowanych przez niego, we wszystkich szczegółach, akcjÄ™ masowych rozstrzeliwaÅ„, w których życie straciÅ‚o 1.200 osób.
Za zbrodnię tę, wyrokiem z dnia 20 grudnia 1968r., został on skazany przez Sąd Krajowy w Hannoverze zaledwie na karę 4 lat ciężkiego więzienia. Kurt Eimann był bezpośrednim sprawcą zbrodni. Poza nim i jemu podobnymi, istniała jeszcze kategoria tak zwanych morderców zza biurka. Morderca zza biurka może nie mieć wiedzy o żadnej konkretnej ofierze i nie ma potrzeby przeprowadzania dowodu, że morderca zza biurka znał nazwiska chorych. Wystarczy, że jego rozkaz pozwalał na objęcie akcją mordowania pewnej wskazanej przez niego kategorii ofiar. Istotne jest to, że bez jego rozkazu nie doszłoby do akcji mordowania chorych. Stąd staje się on sprawcą i uznajemy, iż brał udział w dokonywaniu zabójstw, podobnie jak ten, kto administrując konkretnym Zakładem Psychiatrycznym typował chorych do uśmiercenia, sporządzając listy z nazwiskami chorych i przekazując je członkom kommand egzekucyjnych.
Powstaje pytanie o odpowiedzialność karną personelu medycznego. W tym wypadku należy ustalić czyja wola sprawcza realizowała się w zbrodni zabijania. Zwykle nie była to wola sprawcza personelu pomocniczego a więc pielęgniarek, pielęgniarzy, obsługi technicznej. Stąd kategorię tę, poza wyjątkami, wykluczamy jako biorącą udział w dokonywaniu zabójstw. Odmiennie rzecz się ma jeżeli chodzi o odpowiedzialność karną lekarzy psychiatrów, którym kazano przygotowywać pacjentów do transportu. Można postawić im zarzut pomocnictwa. Według polskiego prawa karnego pomocnikiem jest bowiem nie tylko ten kto swoim zamiarem obejmuje pomoc sprawcy lecz również ten, kto choćby tylko godzi się na to, iż jego działanie przyczyni się do dokonania przestępstwa.
Używana przez hitlerowców nazwa „eutanazja†stanowiÅ‚a jedynie parawan dla zwykÅ‚ego masowego morderstwa. Nikt z chorych nie zwracaÅ‚ siÄ™ do personelu medycznego o uÅ›miercenie. Przeciwnie chorzy bronili siÄ™ przed jakimkolwiek zabiegiem, nie chcieli przyjmować leków a czasami siÅ‚Ä… przeciwstawiali siÄ™ swoim oprawcom. W stosunku do nich stosowano brutalny przymus fizyczny lub obezwÅ‚adniano ich Å›rodkami narkotycznymi. Ci Ludzie rozumieli co ich czeka. A oto jak opisuje zachowanie siÄ™ chorych personel medyczny: „Kto zdoÅ‚a opisać ten lament w czasie rozÅ‚Ä…ki chorych, pÅ‚acz, krzyki rozpaczy ale również bÅ‚aganie o Å‚askÄ™ ze strony najciężej chorych? Pewna chora zazwyczaj trudna, cierpiÄ…ca na urojenia pytaÅ‚a: „Dlaczego muszÄ™ wyjechać? To przecież nie moja wina, że jestem choraâ€. A oto sÅ‚owa wypowiedziane przez jednÄ… ze schizofreniczek do swojej siostry: „Teraz wiem, że nigdy nie wrócÄ™. Ale jeżeli musimy umrzeć, bÄ™dzie to Å‚atwiejsze do zniesienia dla nas niż dla tych, którzy każą nam umieraćâ€.
Wykazano po wojnie że w akcji zagÅ‚ady psychicznie chorych na terenie Rzeszy i terytoriach do niej wcielonych braÅ‚o udziaÅ‚ okoÅ‚o 350 lekarzy psychiatrów, w tym także lekarze noszÄ…cy tytuÅ‚ profesora uniwersytetu. Wielu z nich popeÅ‚niÅ‚o później samobójstwa, nieliczni zostali osÄ…dzeni, niektórym kary znacznie zÅ‚agodzono. Na zakoÅ„czenie chciaÅ‚abym przytoczyć zdanie z książki Dietera Schenka „Albert Forster gdaÅ„ski namiestnik Hitlera†cytujÄ™: „Powojennemu zachodnio-niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwoÅ›ci znane byÅ‚y nazwiska 1701 podejrzanych o udziaÅ‚ w masowych mordach, których ofiarami padÅ‚o w GdaÅ„sku i Prusach Zachodnich okoÅ‚o 60.000 osób. Skazano dziesiÄ™ciu z nichâ€. StÄ…d jakże aktualnym i trafnym byÅ‚by tytuÅ‚ niniejszego referatu „Eutanazja chorych psychicznie – zbrodnia nie ukaranaâ€.
Źródła i Piśmiennictwo:
Fijałek J.: Zagłada psychicznie i nieuleczalnie chorych dzieci oraz młodzieży w rejencji łódzkiej (w
Kaczmarek M.: Rola Gauselbstverwaltung w akcji likwidacji umysłowo chorych w „Kraju Warty†(komunikat wygłoszony na plenum OKBZH w Poznaniu w dniu 20 marca 1970).
Kochanówka – Szpital dla nerwowo i psychicznie chorych im. dra med. Józefa BabiÅ„skiego w Åodzi, Specj. Psychiatr., ZOZ w Åodzi, Åódź 1988.
Olszewski M.: Straty i martyrologia ludności polskiej w Poznaniu 1939 – 1945, Wydawnictwo poznańskie, 1973.
prof. dr Pilichowski Czesław „Badanie i ściganie zbrodni hitlerowskich 1944 – 1974†Warszawa 1975.
Pilichowski Czesław: Zbrodnie i Sprawcy. Ludobójstwo hitlerowskie przed sądem ludzkości i historii. Warszawa 1980.
Radzicki Józef: Pseudoeutanazja w III Rzeszy jako zbrodnia przeciw ludzkości. Polska i Świat broszura Poznań 1978,
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnie hitlerowskiej służby sanitarnej w Zakładzie dla Obłąkanych w Obrzycach. Zielona Góra 1975.
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnie hitlerowskie na psychicznie chorych przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym w Norymberdze. Wyd. broszurowe. Warszawa 1977.
Radzicki Józef i Radzicki Jerzy: Zbrodnicza dziaÅ‚alność hitlerowskiej sÅ‚użby sanitarnej w ZakÅ‚adzie dla ObÅ‚Ä…kanych w Obrzycach (Obrawalda) w pracy zbiorczej pt. „Zbrodnie i Sprawcyâ€. Warszawa 1980.
Schenk Dieter: Albert Forster - gdański namiestnik Hitlera. Zbrodnie hitlerowskie w Gdańsku i Prusach Zachodnich. Gdańsk 2002.
„ZagÅ‚ada chorych psychicznie w Polsce 1939 – 1945 Die Ermordung der Geisteskranken in Polen 1939 – 1945†Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 1993. Zbrodnie hitlerowskie wobec dzieci i mÅ‚odzieży Åodzi oraz okrÄ™gu łódzkiego, OKBZH w Åodzi, Åódź1970.
*Tekst zredagowano na podstawie referatu Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu Agaty Gut.
Zobacz także na stronie:
http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/730/Eutanazja_8211_ukryte_ludobojstwo_pacjentow_szpitali_psychiatrycznych_w_Kraju_Wa.html