Ochrona Przyrody a Człowieczeństwo
Człowieczeństwo wymaga powstrzymania
się od trucicielstwa i wszelkiego wytwarzania szkodliwości, które trują
glebę, wodę i powietrze, niszczą życie biologiczne, a także samego
człowieka. Wszelkie spustoszenie, trujące skażenia, jakie produkują
istoty podludzkie, człekozwierzęta, o ograniczonej świadomości, chorym
umyśle i ściemniałej duszy wskazują na mordercze instynkty
nieuczłowieczonego humanoida, demonicznej natury uprawiającej
trucicielstwo, niszczycielstwo i skażenia wysoce szkodliwe dla innych
istot w przyrodzie, a w końcu i szkodliwe czy zabójcze dla samego
niszczyciela. Uczłowieczenie
to poziom świadomości, na którym człekozwierz zaprzestaje działań
szkodliwych tak dla innych jak i dla samego siebie, przestaje zatruwać,
zaśmiecać i wyniszczać przyrodę w każdej swojej działalności, a zaczyna
żyć i działać harmonijnie z całą przyrodą współpracując i
współistniejąc. Każda ekofilozofia czy humanitarna nauka będzie
wskazywać taki poziom rozsądku jako poziom człowieczeństwa, gdzie
człowiek powstrzymuje się od działalności toksycznej i szkodliwej dla
otoczenia. Każdy kto zatruwa i skaża przyrodę, wody, gleby czy
powietrze może być, mówiąc tradycyjnie, nazwany najgorszym i
najbardziej złośliwym z grzeszników!
Osiągnięcie i utrzymanie ludzkiego poziomu świadomości, bycie
człowiekiem to zdolność do współpracy z dzikim życiem przyrody,
wyzbycie trujących i toksycznych skłonności, zaprzestanie uczestnictwa
we wszelkim zaśmiecaniu, niszczycielstwie i zatruwaniu, a w
szczególności wycofanie się z udziału we wszelkich wojnach
napastniczych, najeźdźczych czy zaborczych. Produkowanie broni
chemicznej, biologicznej czy atomowej dla czynienia masowej zagłady
ludzi, zwierząt i skażenia przyrody pokazuje działania istot potocznie
nazywanych diabelskimi albo demonicznymi, które nie mają w sobie nic z
człowieczeństwa, a gorsze są od drapieżców, którzy jeno swój głód
zaspokajają w naturalny sposób. Nie ma nic ludzkiego w tych, którzy
organizujÄ… wojenne najazdy i agresje i nie ma nic ludzkiego w tych,
którzy dla niegodziwego zysku promują, tworzą i wykorzystują bardzo
szkodliwe technologie, które zatruwają całą przyrodę, niszcząc życie
środowiska, zatruwając wodę, powietrze i glebę. I jedni, i drudzy
spowici są zasłonami głupoty, ciemnoty, zacofania, bezbożności tocząc
wojnę przeciwko życiu i zdrowiu wszystkiego co istnieje włącznie z
człowiekiem. Śmiało można powiedzieć, że diabelskie wynalazki
to te, które zabijają, niszczą, trują i szkodzą na masową skalę, a
alkohol, papierosy, benzyna, wyziewy przemysłowe należą do najbardziej
popularnych satanicznych broni. Boskie wynalazki to te, które nie są
szkodliwe dla biologicznego środowiska i nikomu z ludzi ani innych
stworzeń w żaden sposób nie szkodzą nawet w obliczu poważniejszych
przemysłowych awarii i taki musi być kierunek postępu nauki i
technologii. Jest to podstawowa zasada ekofilozofii, a możemy się jej
trzymać jako zasady szacunku dla życia i zasady harmonijnego
współistnienia stworzeń!
Zaśmiecanie całego świata zupełnie niepotrzebnymi a wysoce
szkodliwymi i trującymi odpadami to działalność bezbożnych i
demonicznych stworzeń, podobnie jak i zatruwanie rzek, jezior i mórz
bardzo toksycznymi i szkodliwymi ściekami. W drodze wychowywania i
uczłowieczania społeczeństwa człekopodobnych agresorów trzeba nauczyć
wykorzystywania odpadów i niewytwarzania śmieci, gdyż duchowa istota,
jaką jest zhumanizowany człowiek, jest ekologicznie czysta,
nietoksyczna i nieszkodliwa dla otoczenia. Alkoholik pijactwem
zatruwajÄ…cy sam siebie i pobudzajÄ…cy siÄ™ winopilstwem do agresji i
gwałtu nie może się zaliczać jednak do istot ludzkich, uczłowieczonych,
chociażby na występującą zawsze degenerację mózgu i ograniczenie
umysłowe. Podobnie i nikotyniarz zatruwający powietrze i niszczący
ozonosferę nie może być zaliczony w poczet ludzi, istot humanitarnych a
jedynie do szkodliwego i niszczycielskiego diabelstwa, które gdzie
położy swój pazur, tam szkodzi otoczeniu, niszczy życie swoje i cudze a
nawet atmosferę! Charakterystyczna jest wojna z życiem i przeciw życiu,
jaką na całej planecie toczą siły zła wdrażając szkodliwe dla
środowiska i ludzi technologie czy wynalazki, a eliminując technologie,
które są czyste i nieszkodliwe i bardzo bezpieczne, a wszystko w imię
chciwości i zysku, która zagłusza rozsądek i w dodatku agresywnie
wypiera to, co dobre i postępowe, bo bezpieczne i nietoksyczne!
Wiodącymi ośrodkami zła i diabelskiej szkodliwości oprócz przemysłu
tytoniowo-alkoholowego stanowi naftą podparty przemysł chemiczny i
motoryzacyjny z jego etyliną czy przemysł toksycznych i zaśmiecających
planetę opakowań jednorazowych, a także energetyka bazująca na węglu i
ropie, która wcale nie jest koniecznością. Prawdziwą oazą zła jest
przemysł rzeźno-hodowlany z całym jego przetwórstwem, który wyniszcza
i zatruwa całą planetę, a przecież człowiek wogóle żadnych zwłok,
trupów zwierząt do jedzenia nie potrzebuje, gdyż od początku ludzkie
istoty są roślinożerne i mają tego świadomość. Człowiek to brzmi dumnie, bo człowiek to wegetarianin,
odżywiający się pokarmem zdrowym, roślinnym, ale i dbający o zdrowie i
czystość otoczenia, zdrowo i harmonijnie wkomponowany w całą otaczającą
przyrodę. Nic w zasadzie nie przeszkadza, aby na dachach wieżowców był
mały ogród pełen trawy, kwiatów i krzewów, co zwraca przyrodzie kawałek
miejsca, które człowiek zabiera na postawienie domostwa. Czystość nie
może też oznaczać wypuszczania ścieków chemicznie zatruwających
środowisko wraz z każdą kąpielą, myciem czy praniem, bo wegetarianin
dba o zdrowe życie w każdym aspekcie swego funkcjonowania, także
podczas higieny!
Nie ma ekofilozofii, jeśli nie opiera się na zdrowym
żywieniu, a jest to zawsze ścieśle wegetariańska orientacja, a nikt kto
zjada zwłoki zwierząt nie może o sobie powiedzieć, że jest ekologiem
ani, że jest człowiekiem. Edukacja ludzi do zdrowego życia zaczyna się
od posprzątania własnego podwórka, usunięcia tego, co truje do
maksimum, a dalej po wyzbyciu nałogów i złych zwyczajach trującego
zaśmiecania każda ludzka istota uczy się walczyć ze złem, wybierać
dobro a odrzucać zło! Człowiek odmówi służby wojskowej, pracy w hodowli
zwierząt rzeźnych, pracy w rzeźniach i ubojniach, odmówi udziału w
polowaniu tak na zwierzęta jak i na ludzi, czyli nie weźmie udziału w
wojnie, odmówi wypicia alkoholu, odmówi zjedzenia kawałka mięsa woląc
dobre owoce, warzywa czy inne produkty roślinne, człowiek woli zioła od
chemicznie syntetyzowanych leków, człowiek nie zatruwa ściekami rzeki
ani wyziewami nie skaża powietrza. Podziemne kable energetyczne w
izolacji nie mają złego wpływu na otoczenie jak naziemne linie
przesyłowe, a benzyna nie jest potrzebna do jeżdżenia trucicielskimi
samochodami skoro sam spirytus jest o wiele lepszym paliwem, czystym i
zdrowszym dla środowiska a jeszcze bardziej wodór! Zły zakłada sobie
spalinowy generator prÄ…du, a dobry bierze prÄ…d z rzeki lub wiatraka, z
ogniw fotogalwanicznych albo i wprost z pola magnetycznego Ziemi
poprzez prosty induktor! Dobry pamięta, aby co siedem lat gleba na polu
odpoczęła pozostawiona bez uprawy i nie musi używać trujących
sztucznych nawozów, jakie używają źli do niszczenia gleby!
Źli jedzą mięso, a polując i hodując dla rzeźni czynią
wielkie i niewybaczalne zło, także zatruwanie gleby czy wyniszczanie
lasów na swoje pastwiska. Dobrzy jedzą żywy i zdrowy pokarm roślinny
ze swego siewu i zbioru, z pola, sadu i ogrodu, bo pokarm mięsny
dopuszczalny jest jedynie jako martwy i zastępczy w czasie jakiejś
klęski suszy i głodu, gdzie zabrakłoby jarskich plonów pól, sadów i
ogrodów, a to nie ma prawa się zdarzyć na większą skalę, jeśli ludzkośc
będzie żyć w harmonii z przyrodą. Ekoetyka
to wyraźna granica człowieczeństwa, postaw obywatelskich po stronie
dobra dla odrzucenia, wyeliminowania czy chociaż ograniczenia zła.
Wojna zła przeciw dobru ma swój indywidualny ludzki wymiar i degeneruje
jednostki, ale też ma swój wymiar globalny, gdy degeneruje całe
społeczeństwa, a te najbardziej zdegenerowane poznać po największej
przestępczości, agresji imperjalistycznej na inne państwa, stopniu
skażenia wód, powietrza i gleby, ilości zachorowań, kalectw, ucisku
fiskalnym i zaawansowaniu w tworzenie niszczycielskich broni.
Ochrona przyrody zaczyna się od własnego talerza i
nietoksycznych rzeczywiście środków czystości, zdrowym wyposażeniu
mieszkania, przyjaznych życiu i zdrowiu źródłach pozyskania energii,
wyzbyciu szkodliwych nawyków trucia siebie i innych, a to jest odwyk z
wielu szkodliwych używek narkotycznych. Szacunek dla życia i czynny
osobisty udział w zachowaniu i ochronie biologicznego życia planety to
elementarne uczłowieczanie istot dwunożnych, będących szkodliwymi i
bezmyślnymi człekozwierzami. Zatruta przyroda i społeczeństwo wydaje
swój owoc w postaci prymitywnych, agresywnych i przestępczych dzieci
poczętych wśród alkoholu, nikotyny, spalin benzynowych czy kominów
trujących bardzo fabryk. Obieg zniszczenia i degeneracji dopełnia się w
kulcie przemocy, dlatego, kto dobry niech walczy i oczyszcza planetÄ™!
Swami Baba Lalit Mohan G.K.