Przeczytaj:
Jerzy D. ze Świdnicy – zbrodniczo internowany



Cezary Gmyz i Rzeczpospolita – funkcjonariusz komunistycznej Służby Bezpieczeństwa PRL atakuje Bractwo Himawanti i Mohana Ryszarda Matuszewskiego

Pedofilski Tygodnik Powszechny znieważa Antypedofilskie Bractwo Himawanti

Opole: Policjanci mordercy z komendy miejskiej?

W Toruniu kościelni pedofile mówią głośno o sektach i ich wpływach

Ryszard Nowak - Paranoik Narodowy

Ryszard Nowak - szef OKOpS skierowany na sÄ…dowe badania psychiatryczne

Irena Barcz uwolniona z katolicko-pedofilskiego gestapo w Bydgoszczy!

Joanna - Niewierna z sekty Grupa Onetu<

Irena Barcz - prześladowana przez pedofilską mafię!

Katolicko-faszystowska pro-pedofilska policja polityczna RP ciągle nęka i prześladuje Mohana Ryszarda Matuszewskiego!

Jak przebiega przesłuchanie świadka w sprawie karnej. Prawa i obowiązki świadka

Raport o zboczonych paszkwilach z Newsweeka





Liczba odwiedzin:
467087

Ostatnia aktualizacja:
10.07.2013
Napad na mieszkanie Ewy M.!

Dnia 6 kwietnia 2006r. przed godziną 8 rano obudził mnie ogromny hałas na klatce schodowej! Zanim zdążyłam podejść do drzwi, do których zaczęto się dobijać, hałas tak się nasilił, że wystraszyłam się i spoglądając przez wizjer chciałam zobaczyć kto tak hałasuje z samego rana. Nic jednak nie było widać, gdyż wizjer był zasłonięty ręką jakiegoś mężczyzny. W tym samym czasie drzwi do mieszkania zostały wyważone łomem, a zamek wyłamany, a ja zostałam mocno uderzona w twarz pięścią, w której był zaciśnięty pistolet. Osobnicy, co się czaili pod drzwiami siłą wtargnęli do mieszkania naruszając mój mir domowy! Sześciu bandytów wymachujących pistoletami wtargnęło do mieszkania w którym przebywałam i zastraszając mnie i popychając, pobili mnie i odpychając mnie od drzwi, w taki sposób, że przewróciłam się i potłukłam boleśnie. Bandyci pobili mnie, uderzając mnie pistoletem i zaciśniętą pięścią w twarz, tak że całe oko miałam spuchnięte i popchnięto mnie wymachując mi nad głową pistoletami tak, że upadłam na podłogę i potłukłam się bardzo dotkliwie uderzając z całej siły o róg stojącej w przedpokoju szafki. Obdukcja biegłego lekarza sądowego stwierdziła moją niezdolność do funkcjonowania przez ponad 7 dni, liczne siniaki i guzy po pobiciu oraz rozcięcie skóry na twarzy, które powstało na skutek uderzenia mnie kolbą pistoletu w twarz i głowę! Napastnicy grozili mi, że mnie zabiją wymachując przy tym pistoletami. Zachowywali się arogancko i głośno. Grozili mi, że w razie jakiegokolwiek oporu wsadzą mnie do więzienia, a na wszelkie moje protesty przeciwko temu napadowi, jeden z nich oświadczył: „Tu nie jest Ameryka, możesz sobie pogadać i pokrzyczeć, a my możemy WSZYSTKO zrobić, co nam się podoba“! W ferworze nienawiści bandyci krzyczeli: „Wypierdalajcie z tego kraju razem z tym waszym sekciarzem z Himawanti“! „Już długo tu nie pożyjecie bo i tak was dojedziemy“! „Polska dla Polaków, a takie wyrzutki jak wy, to do Izraela“!

Krzyki moje i wrzaski bandytów zaalarmowały moich sąsiadów, którzy nie wiedząc co to się dzieje, wystraszeni wybiegli na klatkę schodową. Byli więc świadkami tego najścia i egzekucji na mej osobie, a także widzieli policyjne suki, które otoczyły blok naokoło i jak szesnastu innych faszystów ubranych na czarno jak hitlerowskie gestapo, krążyło wokoło bloku! Faszystowska mafia, która napadła mnie w mieszkaniu – podczas obecności mego zięcia, o którym bandyci początkowo nie wiedzieli, a który przez cały czas najścia znajdował się w pokoju obok i słyszał wszystko co się dzieje – działała na zlecenie swojego szefa gangstera Dariusza Pietrka z Chorzowa, szefa Faszystowskiego Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji KANA, który wielokrotnie publicznie odgrażał się, że „nie spocznie dopóki nie ZNISZCZY wszystkich ruchów religijnych i filozofii ze wschodu“, a który to poprzysiągł zemstę wszystkim przyjaciołom Ryszarda M., którego już od ponad 10 lat prześladuje i szkaluje w mediach, grożąc mu śmiercią i organizując na niego i jego przyjaciół napady zbrojne. Był on więc koordynatorem wszystkich działań skorumpowanych funkcjonariuszy policji i jak się okazało na podstawie późniejszych oświadczeń policji głównym inicjatorem owego napadu zbrojnego i zastraszania! Ile łąpówki wpłacił Dariusz Pietrek za bandycki napad policyjnym kolegom nazim i faszystom, policja nie raczyła podać.

Był to już kolejny atak na to mieszkanie, gdzie przebywałam a jedno z kolejnych najść tych bandytów miało miejsce 14-go września 2005r. Bandyci, którzy wtargnęli do domu nie mieli nakazu wejścia, ani przeszukania rzeczy. Zachowywali się bardzo arogancko i zastraszając domowników panoszyli się strasząc wszystkich bronią i tym, że zostaniemy aresztowani i wsadzeni do aresztu jak się nie zgodzimy poddać przesłuchaniom, które starano się na nas wymusić. Bandyci chcieli groźbami wymusić na mnie zeznania przeciwko Ryszardowi M. oraz chcieli mnie poprzez szantaż zmusić do wycofania się z działalności, którą prowadzę w Komitecie Obrony Praw Człowieka, oraz organizacjach pomagających ofiarom gwałtów księży pedofilii. Działający wbrew prawu bandyci nie chcieli pokazać swoich legitymacji służbowych, a stało się to jedynie wtedy, gdy oświadczyłam, że wezwę adwokata. Owymi napastnikami byli: Tomasz K., Andrzej M., Andrzej Cz., Grzegorz M., Leszek Z., Andrzej Ch., oraz Eugeniusz P. Okazało się, że są oni z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej w Katowicach i działają na skutek akcji znanego śląskiego gangstera Dariusza Pietrka. z Chorzowa, szefa Faszystowskiego Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji KANA, który publicznie odgrażał się, że nie spocznie dopóki nie ZNISZCZY wszystkich żydów, masonów i innowierców i nie przegoni ich z Polski. Dariusz Pietrek zajmuje się też zwalczaniem wszystkich ruchów religijnych i filozofii, które są ze wschodu, jak już wspomniałam wcześniej!

Napastnicy wygrażający pistoletami, przez cały czas pobytu w mieszkaniu, obrażali moje uczucia religijne wyśmiewając się z przedmiotów kultu religijnego, zgromadzonych na mym domowym ołtarzyku i oszczerczo oskarżali mnie iż jak to stwierdził jeden z napastników: „na pewno ukradła z kościoła“! Wyzywali mnie też i obrażali, uważając iż jestem osobą chorą psychicznie i że na pewno „pójdę siedzieć“, bo; „nie podoba nam się twoja działalność“! Na pytanie dlaczego mnie tak bestialsko prześladują – nie uzyskałam odpowiedzi, poza tym, że wyśmiewali się bezczelnie i arogancko z tego wszystkiego co robię, a jeden bandyta bawiąc się pistoletem, co rusz mistyfikował moją śmierć zmuszając mnie do leżenia na podłodze i przykładając mi pistolet do głowy, karku i pleców. Przez cały czas pobytu w mieszkaniu BANDYCI zachowywali się wobec mnie bardzo brutalnie, opryskliwie, oszczerczo, a także butnie i wyniośle! Włamali się do mieszkania, kiedy jeszcze spałam, toteż nie mogłam się ubrać i cały czas w koszuli nocnej musiałam siedzieć, albo leżeć na dywanie twarzą do ziemi, bez możliwości przebrania się. A kiedy zapytałam, kto mi zwróci pieniądze za wyłamane łomem drzwi i rozwalony zamek, to stwierdzili śmiejąc się bezczelnie: „sama sobie to musisz naprawić“! Ponadto wyśmiewali się z prowadzonej przeze mnie działalności, oraz dotykali moich osobistych przedmiotów służących mi do kultu religijnego wyśmiewając się z nich i bezczeszcząc je plugawie.

Policyjni bandyci sterroryzowali też domowników bronią i trzymali nas na muszce aż przez 2 godziny! Znęcali się nad nami psychicznie i rozpoczęli przeszukanie mieszkania, wzywając posiłki czyli następną ekipę prześladowczą. Pilnujący mnie bandyci przez cały czas bawili się kajdankami i pistoletami, oświadczając, że to dla mnie! Kiedy przyjechała następna ekipa prześladowców – rozpoczęto przeszukanie mieszkania bez nakazu prokuratora. Kryminaliści dokonali zaboru mienia konfiskując mi 2 komputery (w tym laptop) i 3 drukarki służące do pracy społecznej w Komitecie Obrony Praw Człowieka. Dokonali grabieży materiałów szkoleniowych, a było to ponad 100 płytek CD, które są mi potrzebne do pracy, gdyż działam w Europejskim Komitecie Obrony Praw Człowieka, gdzie występuję w obronie prześladowanych i szkalowanych Mniejszości Religijnych i Wyznaniowych oraz wszystkich skrzywdzonych osób, które zostały uwięzione przez sądy i prokuratury na podstawie pomówień i oszczerstw mafii faszystowskiej zwalczającej tak zwane „sekty“ w Polsce. Skradziono mi broszury, ulotki, książki, materiały biurowe, przez co pozbawiono mnie możliwości zarobkowania i pozbawiając w ten sposób warsztatu pracy – skazano na życie w biedzie i nędzy! Zaboru mienia dokonali: Krzysztof S., Zbigniew P., Adrian M., Tomasz M., na zlecenie gangstera Dariusza Pietrka szefa śląskiej mafii z Chorzowa, także szefa Faszystowskiego Centrum Przeciwdziałania Psychomanipulacji KANA w Katowicach, do czego się przyznali!

Policjanci zachowywali się tak, jakby byli ponad prawem gwałcąc Konwencję Genewską i wszelkie Prawa Człowieka. Bezcześcili i profanowali przedmioty kultu religijnego wbrew mym protestom by tego nie robili, grzebali w mych osobistych rzeczach i wyśmiewali się ze zdjęć mych nauczycieli i przedmiotów religijnych w ogóle. Na koniec tej napaści agresorzy zabawiali się filmowaniem całego zajścia i fotografowania całego mieszkania. Kiedy tylko doszłam do siebie, już po opuszczeniu mieszkania przez najeźdźców, doszły do mnie informacje, że całe to najście policji na mieszkanie gdzie przebywałam było pokazane w telewizji, a Dariusz Pietrek i współpracujący z nim faszysta i przestępca kryminalny, aferzysta i były eSBek Tadeusz Mynarski szkalowali mnie i moją działalność na antenach wszystkich programów telewizyjnych, a w gazetach ukazały się oszczercze i pomawiające mnie artykuły! W tym samym czasie inwigilowano też członków mej rodziny, oraz mych przyjaciół i znajomych mieszkających w różnych częściach Polski. Wielokrotnie grożono nam śmiercią, jesteśmy prześladowani, śledzeni i napadani, a nasze rozmowy telefoniczne znajdują się na bezprawnym podsłuchu policji. Wielu z mych przyjaciół zostało pobitych, dostajemy telefony i emaile z groźbami śmierci i nasze życie jest w niebezpieczeństwie, gdyż ogólna ksenofobia i faszyzm szerzy się w zastraszającym tempie!

Bulwersuje mnie fakt, że obecnie w Polsce napada się, pomawia i wsadza ludzi do więzienia pod byle wymyślonym pretekstem! Powszechnie było już wiadomo, ale i znane mi są osobiście i wielu moim znajomym sytuacje znęcania się tzw. Policji, służb więziennych nad swoimi ofiarami, bicie do nieprzytomności w celu wymuszenia zeznań, przymuszanie poprzez szantaż do przyznawania się do winy, której ofiara nie popełniła, rozbijania małżeństw, zastraszania członków rodziny niewygodnych osób, czego też w większości na własnej skórze właśnie też doświadczyłam! Wzywam policyjną mafię gangsterów i włamywaczy do zapłacenia za wyłamane drzwi, do zapłacenia odszkodowania za brutalne pobicie i publicznego przeproszenia mnie za spowodowane krzywdy. Żądam aresztowania i osadzenia w więzieniu gangstera Dariusza Pietrka, Tadeusza Mynarskiego i ich nazistowskich wspólników z policji w trybie Artykułu 119 Kodeksu Karnego, bo taka niebezpieczna zbrodnia została na mnie popełniona!

Ewa M.
 

Wiecej informacji:
info@ryszard-matuszewski.com
Kontakt z Ryszardem Matuszewskim:
P.O. Box 247; 44-100 Gliwice 1; Poland

DOTACJE dla ofiary przesladowan
Ryszard Matuszewski; BRE Bank - mBank, Poland
Nr konta: PL 48 1140 2004 0000 3102 3623 1989
BIC / Swift: BREXPLPWMBK